Arabia Saudyjska poinformowała w niedzielę, że planuje zmniejszyć produkcję ropy naftowej o milion baryłek dziennie w lipcu. Głównym celem tego działania jest stabilizacja cen surowca na światowych rynkach, które ostatnio mocno spadły.
POLECAMY: Blinken wyśmiany po słowach o Putinie
Ostatnie cięcia produkcji doprowadzą do najniższego poziomu wydobycia ropy w Arabii Saudyjskiej od kilku lat. Motywacją królestwa jest obniżenie cen, aby sfinansować swoje ambitne programy wydatkowe. Książę Abd al Aziz bin Salman, minister energii Arabii Saudyjskiej, zadeklarował, że podejmie wszelkie niezbędne działania w celu przywrócenia stabilności na rynku. Arabia Saudyjska podjęła tę jednostronną decyzję po nieudanym spotkaniu Organizacji Państw Eksportujących Ropę Naftową i jej partnerów (OPEC+).
Portal Middle East Eye informuje, że mimo kilku prób ograniczenia podaży ropy naftowej w celu utrzymania stabilnych cen przez ostatnie 10 miesięcy, te działania w dużej mierze nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W kwietniu niespodziewane obniżki cen spowodowały spadek ceny ropy do 90 dolarów za baryłkę. Choć ceny odzyskały nieco wartości, spadły ponownie do około 70 dolarów za baryłkę w zeszłym tygodniu.
Arabia Saudyjska oznajmiła, że na razie planuje obniżyć wydobycie tylko w lipcu, ale decyzja ta może zostać przedłużona w zależności od warunków rynkowych. Książę Abd al Aziz opisał to cięcie jako „saudyjski lizak” – gest do reszty grupy OPEC+, która być może skorzysta z podwyżki cen, nie zmniejszając jednocześnie ilości sprzedawanej ropy.
Arabia Saudyjska jest głównym producentem w ramach kartelu OPEC+, co daje jej pewną elastyczność w kwestii ograniczania lub zwiększania dostaw. Grupa OPEC+ ogólnie zmniejszyła produkcję na papierze o 4,6 miliona baryłek dziennie. Jednak niektóre kraje nie są w stanie dostosować się do przydzielonych im limitów, co oznacza, że rzeczywiste zmniejszenie produkcji wynosi około 3,5 miliona baryłek dziennie, czyli ponad 3 procent światowej podaży.
Arabia Saudyjska potrzebuje stabilnych i wysokich dochodów z ropy naftowej, aby sfinansować swoje ambitne projekty rozwojowe i dywersyfikację gospodarki kraju. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że królestwo musi osiągnąć cenę ropy na poziomie 80-90 dolarów za baryłkę, aby zrealizować planowane wydatki, w tym projekt budowy futurystycznego miasta o nazwie Neom o wartości 500 miliardów dolarów.
Jednak producenci ropy naftowej, tak jak Arabia Saudyjska, muszą równocześnie uwzględnić wpływ wyższych cen na kraje, które są ich odbiorcami. Dlatego Arabia Saudyjska jest gotowa poświęcić swoje udziały na rynku w celu stabilizacji cen. Inne kraje z grupy OPEC+ zobowiązały się utrzymać obecne cięcia produkcji do końca 2024 roku. Rosja, kolejny ważny producent ropy w grupie, nie podjęła zobowiązań dotyczących ograniczenia wydobycia. Zjednoczone Emiraty Arabskie zapewniły sobie wyższe limitu produkcji na przyszły rok.