Amerykański kanał telewizyjny CNN, powołując się na źródła związane z wywiadem USA, twierdzi, że Ukraina utworzyła sieć agentów i swoich zwolenników w Rosji, którzy otrzymują drony i przeprowadzają sabotaż.

POLECAMY: NYT: Władze USA uważają, że Kreml został zaatakowany przez ukraińskie służby specjalne

Kanał telewizyjny twierdzi, że Kijów dostarcza ukraińskie drony sabotażystom i nie ma dowodów na to, że jakiekolwiek ataki zostały przeprowadzone przy użyciu dronów przekazanych przez USA. Ponadto źródła CNN podały, że Ukraina rzekomo transportuje drony w częściach do Rosji, gdzie są one następnie montowane i uru iane.

Waszyngton uważa, że ukraińskie służby bezpieczeństwa i wywiadu były zaangażowane w zarządzanie sabotażystami i że grupy te stały na przykład za atakami dronów na Moskwę w maju, podała CNN.
Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony, Ukraina przeprowadziła terrorystyczny atak dronów na Moskwę rano 30 maja. Wzięło w nim udział osiem samolotów bezzałogowych: pięć zostało zestrzelonych na przedmieściach Moskwy, trzy zostały stłumione przez wojnę elektroniczną i odwrócone od zamierzonych celów.

Służba prasowa Kremla poinformowała, że w nocy 3 maja kijowski reżim próbował zaatakować dronem kremlowską rezydencję prezydenta Rosji Władimira Putina, a dwa pojazdy zostały unieruchomione. W rezultacie nie było ofiar ani szkód materialnych. Pieskow poinformowała, że głowy państwa nie było w tym czasie na Kremlu.

Ukraina, atakując terytorium Rosji za pomocą dronów w celu skrzywdzenia ludności cywilnej, zachowuje się jak terrorysta, a żadne państwo nie może negocjować z terrorystami, muszą oni zostać zniszczeni, powiedział zastępca przewodniczącego rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, Dmitrij Miedwiediew.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version