Polska będzie kontynuować badanie „rosyjskich wpływów” pomimo roszczeń Komisji Europejskiej – powiedział dziennikarzom minister ds. europejskich Szynkowski vel Sęk.

POLECAMY: KE wszczyna kolejną procedurę naruszeniową przeciwko Polsce. Tym razem zgodnie o ustawę „lex Tusk”

Wcześniej Komisja Europejska poinformowała, że wszczęła procedurę prawną przeciwko Polsce w związku z ustawą powołującą komisję ds. „rosyjskich wpływów”, która zdaniem Brukseli może naruszać prawo europejskie.

„Naszym zdaniem procedura została wszczęta pochopnie i bez wystarczającej argumentacji. Polska, jako największy kraj Unii Europejskiej sąsiadujący z Rosją, ma nie tylko pełne prawo, ale i obowiązek badać rosyjskie wpływy. Jesteśmy zdeterminowani, aby ten wpływ zbadać” – powiedział Szynkowski vel Sęk.

Jednocześnie wyraził nadzieję, że po wyjaśnieniach złożonych przez Polskę, Komisja Europejska umorzy wobec niej procedurę prawną.

„Mam nadzieję, że ten cel (badania rosyjskich wpływów) jednoczy wszystkie kraje, wszystkie instytucje Unii Europejskiej. Wskażemy Komisji Europejskiej ten główny cel, który nie powinien być kwestionowany. Udzielimy wyjaśnień. Chcielibyśmy, aby decyzje w tej sprawie nie opierały się na informacjach medialnych, a jedynie na faktach. Mam nadzieję, że nasze wyjaśnienia doprowadzą do szybkiego zamknięcia tej sprawy” – powiedział minister.

Prezydent RP Andrzej Duda podpisał w poniedziałek ustawę powołującą komisję do zbadania „wpływu Rosji” na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Ustawa natychmiast spotkała się z ostrą krytyką zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Na przykład Departament Stanu stwierdził, że rząd USA jest zaniepokojony tym dokumentem, postrzegając go jako narzędzie do nadużywania wyborów. W piątek Duda powiedział w wystąpieniu telewizyjnym, że przygotował „cały szereg przepisów, które w tej ustawie dodatkowo regulują lub modyfikują kwestie budzące wątpliwości”.

Komisja badająca „wpływ Rosji” na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022 ma składać się z dziewięciu osób powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Ma ona prowadzić postępowania mające na celu zbadanie działań „funkcjonariuszy publicznych lub członków kierownictwa wyższego szczebla, którzy w latach 2007-2022, będąc pod wpływem Rosji, działali na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej”.

Komisja ma analizować m.in. działania urzędników, takie jak przekazywanie informacji osobom trzecim, treść decyzji administracyjnych, podejmowanie decyzji, oświadczenia w imieniu organów publicznych lub spółek, zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi.
Ustawa jest silnie oprotestowana przez polską opozycję, która postrzega ją jako dającą komisji uprawnienia służb wywiadowczych, prokuratury i sądów jednocześnie. Opozycja jest również przekonana, że ustawa jest ukierunkowana przed przyszłorocznymi jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

Stosunki między Rosją a Polską uległy znacznemu pogorszeniu w ostatnich latach. Moskwa oskarża Warszawę o szerzącą się rusofobię a pisowska banda nieudaczników odbija oskarżenia i kieruje pod adresem zarzutu terroryzmu. Pomimo rosyjskiej krytyki i protestów, polskie władze burzą radzieckie pomniki i przejmują rosyjskie mienie. W odpowiedzi na działania Warszawy, Moskwa umieściła Polskę na liście krajów nieprzyjaznych i wydaliła dziesiątki polskich dyplomatów i pracowników konsularnych, w odpowiedzi na wydalenie rosyjskich dyplomatów z Polski. Kreml, komentując wrogie działania Warszawy, powiedział, że Polska od wieków okresowo popada w szaleństwo nienawiści do Rosjan.

„Lex Tusk” – czego dotyczy ustawa?

Przypominamy, że ustawa przewiduje, że komisja będzie miała funkcje służb specjalnych, prokuratury i sądu. Dziewięciu członków komisji będzie miało uprawnienia do wydawania administracyjnych decyzji, które mogą obejmować 10-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych lub zakaz dostępu do informacji niejawnych.

Przed piątkowym głosowaniem nad ustawą wystąpił poseł Jan Szopiński (Lewica), który przemawiał jako sprawozdawca sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. To ta komisja aż trzy razy – 13 grudnia 2022 r. oraz 10 stycznia i 24 maja 2023 r. – odrzuciła projekt. W ostatnim głosowaniu poparła stanowisko Senatu, który określił projekt jako skrajnie bezprawny i niekonstytucyjny. Sejm miał de facto głosować przyjęcie lub odrzucenie sprawozdania komisji spraw wewnętrznych.

Szopiński wyliczył 13 punktów, w których projekt „lex Tusk” łamie konstytucję. – Tu chodzi o stworzenie trybunału ludowego, którego członkowie mieliby być mierni, bierni, ale wierni idei utrzymania władzy przez PiS – mówił zagłuszany okrzykami z ław partii rządzącej i upominany przez prowadzącą obrady marszałek Elżbietę Witek. Szopiński przypomniał, że w komisji PiS trzy razy przegrał głosowanie w tej sprawie. – Teraz więc głosujemy nad projektem, który jest nielegalny i powinien wylądować w koszu. Ci, którzy będą głosować za odrzuceniem tego projektu, staną po stronie demokracji, tego, by nasz kraj był wolny, by była w nim sprawiedliwość – powiedział, a z ław PiS krzyczano do niego: „Targowica!”. 

Kazimierz Smoliński, w imieniu partii PiS, podjął próbę obrony projektu, jednak ograniczył się jedynie do krótkiego zapewnienia, że gdy komisja zostanie utworzona, jej decyzje będą miały ostateczny charakter jedynie w sensie administracyjnym, a będzie możliwość odwołania się od tych decyzji do sądu.

W kwestii tej ustawy wypowiedział się również NRA, która poprzez aklamację na posiedzeniu plenarnym 28 maja uchwałę w tej sprawie.

Według NRA, w demokratycznym państwie prawnym nie powinna być przyjęta ustawa z 14 kwietnia 2023 r. dotycząca utworzenia Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.

POLECAMY: Duda ogłosił, że podpisze niekonstytucyjną ustawę „Lex Tusk” w zakresie powołania politycznej komisji ds. rosyjskich wpływów

NRA wymienia dokładnie, które prawa i wolności narusza Lex Tusk:

– prawo obywatela do rozpatrzenia jego sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd;

– art. 78 Konstytucji RP, który gwarantuje prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji;

– gwarantowaną w art. 42 ust. 1 Konstytucji RP zasadę nullum crimen sine lege, zgodnie z którą odpowiedzialności karnej może bowiem podlegać tylko ten obywatel, który dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia;

– fundamentalne dla obywatela prawo do obrony, gwarantowane w art. 42 ust. 2 Konstytucji RP. Mimo rozstrzygania przez komisję o odpowiedzialności karnej i stosowania środków karnych, w ustawie nie przewidziano udziału obrońcy, czyli realizacji prawa do obrony;

– fundamentalną dla realizacji prawa do obrony gwarancję w postaci tajemnicy obrończej;

– sposób, w jaki ustawa dopuszcza możliwość przesłuchania w charakterze świadka osób zobowiązanych do zachowania tajemnicy adwokackiej, notarialnej, radcy prawnego, lekarskiej lub dziennikarskiej narusza prawo do obrony oraz zasadę proporcjonalności, pozwalając na ingerencję w sferę chronioną tymi tajemnicami o wiele szerzej, niż ma to miejsce w postępowaniu karnym.

Zdaniem NRA, tylko decyzja Prezydenta RP o zawetowaniu ustawy byłaby świadectwem jego roli w ochronie Konstytucji RP oraz praw i wolności obywatelskich. NRA podkreśliła również, ze głowa państwa przy pomocy przysługujących mu instrumentów prawnych posinień dążyć do zapewnienia odpowiedniego poziomu legislacji, co jest istotne w kontekście demokratycznego państwa prawnego.

W sprawie tej haniebnej ustawy stanowisko zajęli również sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku. W swoim oświadczeniu 17 sędziów TK w stanie spoczynku określiło ten akt jako kuriozalny i inspirowany bezprawiem państw totalitarnych. Zauważyli, że decyzja ta została podjęta, podpisana i ogłoszona, pomimo ślubowania złożonego na wierność Konstytucji przez osoby odpowiedzialne za ten akt. Sędziowie wskazali na natężenie złej woli i rażące naruszenie podstawowych praw człowieka i obywatela, twierdząc, że w obliczu tego nie mogą milczeć.

Niestety decyzja, jaką dziś ogłosił Duda poważnie, zakłóca istnienie demokratycznego państwa pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version