W ramach cyklu pytań i odpowiedzi, Stanisław Michalkiewicz omówił różne tematy, w tym polską pomoc dla Ukrainy oraz stosunki ukraińsko-niemieckie. W trakcie dyskusji poruszył także kwestię „przywilejów”, które otrzymaliśmy w związku z planowaną odbudową Ukrainy.

POLECAMY: Michalkiewicz: Rząd bezczelnie okłamał opinię publiczną!

„Patrząc na ostatnie działania Ukrainy, wygląda na to, że chcą kopnąć Polskę w tyłek i zaczynają nawiązywać coraz bliższe kontakty z Niemcami i z Francją, np. ostatnio w Akwizgranie Zełeński ściskał się z Scholzem a premier Morawiecki mógł tylko wygłosić laudację. Czy może to oznaczać, że Niemcy, które ewidentnie nie chcą płacić za tę wojnę, przymuszą Ukrainę do zawarcia pokoju, omamiając przy tym społeczeństwo ukraińskie obietnicą anschlussu i szybkiego rozwoju?” – pytał jeden z widzów.

„Jak w tym wszystkim mają się słowa wiceministra Jabłońskiego, że nie oczekujemy korzyści, a wdzięczności? Czy członków obecnych władz można ukarać za defraudację środków publicznych i przekazywanie obcemu państwu?” – chciał wiedzieć.

– Teoretycznie można, bo to rzeczywiście nosi znamiona malwersacji, ta umowa z 2 grudnia 2016 roku, no ale obawiam się, że nikt tego nie zrobi – odparł Stanisław Michalkiewicz, odnosząc się do ostatniego z pytań.

– Natomiast całkowicie podzielam pańską opinię, że Ukraina już postanowiła kopnąć Polskę w tyłek, dlatego że od Polski już nic więcej chyba nie dostanie. Co Polska mogła Ukrainie przekazać, to przekazała. Wzięła na utrzymanie prawie 2 mln Ukraińców, socjal im dała, a słyszymy – Konfederacja złożyła w tej sprawie zapytanie, interpelację – że emerytury im tam jakieś zostały przyznane – wskazał.

– Już więcej Polska chyba dać nie może. No może serce z piersi sobie wyrwać. Więc Ukraina już Polskę olewa ciepłym moczem i tyle – skwitował.

– W ogóle Ukraina, historycznie rzecz biorąc, jest wynalazkiem niemieckim z 1917 roku. Niemcy i Austro-Węgry utworzyły państwo ukraińskie. Niemcy przekazały na rzecz państwa ukraińskiego część swojego obszaru okupacyjnego, a Austro-Węgry podarowały na rzecz państwa ukraińskiego Małopolskę Wschodnią, Galicję i część województwa lubelskiego i część województwa obecnego podkarpackiego, mniej więcej do Nowego Sącza – przypomniał Michalkiewicz.

Jak dodał, Ukraińcy „wiedzą, że bez względu na to, co oni zrobią, Polska będzie im nadskakiwała”. – To po co mają się wysilać? – pytał retorycznie.

Odbudowa Ukrainy

Michalkiewicz wskazał, że nie mówi się, „za jakie pieniądze Ukraina będzie odbudowywana”. Jak dodał, mowa jest o „jakimś planie Marshalla”.

– To znaczy, że wszystkie państwa zależne od Stanów Zjednoczonych dostaną rozkaz, że mają się składać na odbudowę Ukrainy – wyjaśnił.

– No a ponieważ Polska dostała w prezencie od rządu ukraińskiego radosny przywilej odbudowywania Donbasu, który na razie jest w rękach rosyjskich, to widać, że pan minister Jabłoński ma całkowitą rację, że żadnych korzyści się nie spodziewamy, bo tutaj żadnych korzyści być nie może, będziemy tylko musieli się składać na to, co inni ewentualnie skorzystają na odbudowie Ukrainy – ocenił.

– Na wdzięczność też nie możemy liczyć – skwitował Michalkiewicz.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version