Prawdopodobieństwo, że awizo z sądu nie dotarło z winy osoby składającej wniosek, jest wystarczające, aby przywrócić termin przewidziany na załatwienie formalności. Taki wniosek wynika z postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), który wydał orzeczenie w sprawie kobiety, której przepadł termin na złożenie uzasadnienia do wyroku w jej sprawie.

POLECAMY: Przywrócenie terminu na dokonanie czynności prawnej w procedurze cywilnej

Sprawę skarżącej rozpatrzył najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który odmówił przywrócenia terminu, uznając, że korespondencja została poprawnie awizowana. Kobieta twierdziła, że jest to niemożliwe, ponieważ codziennie sprawdzała skrzynkę i dowiedziała się później, że pismo zostało już do niej wysłane, a następnie zwrócone jako nieodebrane. W związku z tym poinformowała WSA, że złożyła reklamację do operatora pocztowego, jednak ten utrzymywał, że dotrzymał obowiązujących terminów.

Sąd przypomniał, że zgodnie z prawem, jeśli nie wykonaliśmy czynności w postępowaniu sądowym w terminie z powodu niezawinionej przez nas sytuacji, termin ten może zostać przywrócony na nasz wniosek. Jednak w tej sprawie uznał, że skarżąca nie udowodniła, że to nie ona jest odpowiedzialna za tę sytuację. Sąd również przypomniał, że sam operator pocztowy stwierdził, że awizo zostało dwukrotnie poprawnie doręczone (po nieudanej próbie dostarczenia przesyłki).

Kobieta złożyła zażalenie na to postanowienie, a Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że zasługuje ono na uwzględnienie. Sąd wziął pod uwagę fakt, że skarżąca odwołała się od negatywnego rozpatrzenia reklamacji przez pocztę. Podkreśliła również, że w dniu, w którym prawdopodobnie miało dotrzeć do niej pierwsze awizo, przebywała w domu, opiekując się chorym dzieckiem, co potwierdził jej pracodawca. Według Naczelnego Sądu Administracyjnego nie było żadnych przeszkód, aby listonosz bezpośrednio dostarczył jej oczekiwaną przesyłkę.

Poczta nie udzieliła także konkretnych informacji dotyczących próby doręczenia w odpowiedzi na reklamację, co utrudnia uznanie jej za wiarygodne źródło informacji.

Z tego powodu można stwierdzić, że skarżąca nie miała możliwości dotrzymania obowiązującego terminu.

– Było to niemożliwe z przyczyn od niej niezależnych, których nie mogła przezwyciężyć nawet przy użyciu największego wysiłku, jakiego w danych okolicznościach można racjonalnie oczekiwać – uzasadnił NSA. – Strona nie może bowiem odpowiadać (za) działania/niedziałania czy też nienależyte działania podmiotu trzeciego (poczty), a w konsekwencji ponosić negatywnych skutków nienależytego wykonywania obowiązków służbowych przez doręczycieli operatora – dodał.

Sąd doprecyzował również, że w świetle tych ustaleń uważa, że skarżąca udowodniła brak swojej winy, a listonosz prawdopodobnie po prostu nie zostawił awiza w jej skrzynce.

Podstawa prawna: postanowienie NSA w sprawie sygn. akt III OZ 235/23

Drogi czytelniku przypominamy, że wszystkie sprawy prawne w tym sprawa, o jakiej piszemy, potrafią być zawiłe i często wymagają uzyskania pomocy prawnika. Warto przed podjęcie kraków prawnych zawsze omówić je z prawnikiem.

Skontaktuj się z nami już teraz. Przeanalizujemy Twoją sprawę i sprawdzimy dokładnie, co da się zrobić w Twojej sprawie. Nasi eksperci pomogli już niejednemu klientowi, który myślał, że jest już w sytuacji bez wyjścia.

Napisz do nas lub zadzwoń już teraz.

☎️ 579-636-527

📧 kontakt@legaartis.pl

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version