Maciej Nawacki, nielegalny prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie zaliczany do „elitarnego” grona neosędziów, został oskarżony o różne przewinienia, w tym przekroczenie uprawnień i naruszenie praw pracowniczych. Zgodnie z Kodeksem Karnym, za te przestępstwa, które zostały mu zarzucone w prywatnym akcie oskarżenia, grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. – Dziś możemy śmiało mówić o Macieju Nawackim określając go mianem oskarżonego – podkreśla Juszczyszyn.

POLECAMY: Sędzia Krygielski dostał zarzuty dyscyplinarne za wykonanie wyroku w sprawie sędziego Juszczyna

Sędzia Paweł Juszczyszyn i jego pełnomocnik przygotowali prywatny akt oskarżenia przeciwko Maciejowi Nawackiemu, który jest prezesem Sądu Rejonowego w Olsztynie, gdzie Juszczyszyn pracuje. Prezes Nawacki nie przestrzegał postanowień sądu, w tym tych, które dotyczyły przywrócenia Juszczyszyna do orzekania.

Dodatkowo, wiosną 2022 roku, Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego unieważniła decyzję o zawieszeniu sędziego Juszczyszyna, który był zawieszony od 2020 roku. Pomimo tego, Nawacki przeniósł go z Wydziału Cywilnego, gdzie sędzia orzekał przez wiele lat, do Wydziału Rodzinnego. Sędzia złożył odwołanie od tej decyzji, jednak mimo prawomocnych rozstrzygnięć, nadal nie powrócił do swojego macierzystego wydziału.

POLECAMY: TSUE: Neosędziowie nie posiadają uprawnienia do wydawania orzecznictw. Polski wymiar „sprawiedliwości” w potrzasku

– Sąd w Bydgoszczy stwierdził, że na czas trwania procesu nie powinienem orzekać w Wydziale Rodzinnym, tylko powinienem natychmiast wrócić do orzekania w I Wydziale Cywilnym. Dlatego nie mogę orzekać w Wydziale Rodzinnym, bo sam bym zaprzeczył sobie, gdybym akceptował to bezprawne zachowanie prezesa Nawackiego – mówi w TOK FM sędzia Paweł Juszczyszyn, który z tego powodu powstrzymuje się od orzekania.

Obecnie Paweł Juszczyszyn stara się o uchylenie „sędziowskiego immunitetu” Macieja Nawackiego, aby móc go postawić przed sądem i pociągnąć do odpowiedzialności za niestosowanie się do rozstrzygnięć sądowych. Warto jednak dodać, że gdybyśmy żyli w państwie prawa to osoba podszywająca się pod sędziego nie byłaby chroniona immunitetem, tylko odpowiedziałby karnie za podszywanie się pod urzędnika i pobieranie bez podstawy prawnej wynagrodzenia z kasy państwa. Jednak obecnie żyjemy pod reżimem pisowskiego pręgierza, który prawo i Konstytucję ma w głębokim poszanowaniu. Planowany jest proces karny na podstawie prywatnego aktu oskarżenia, który został złożony, gdy prokuratorzy wcześniej odmówili podjęcia tego tematu. Po uchyleniu immunitetu, proces ma się odbyć przed sądem w Ostródzie.

Nie jest jeszcze znane, kiedy Sąd Najwyższy rozpatrzy wniosek o uchylenie immunitetu. Został on przekazany do jednego z tzw. starych sędziów Sądu Najwyższego z Izby Odpowiedzialności Zawodowej, Zbigniewa Korzeniowskiego. Decyzja w tej sprawie będzie podjęta samodzielnie przez niego. Jeśli immunitet nie zostanie uchylony, będzie możliwość odwołania od tej decyzji, co wiązałoby się z rozpatrzeniem przez trzyosobowy skład sędziowski, w który z pewnością przy pomocy Ziobry wejdą neosędziowie.

Paweł Juszczyszyn i jego pełnomocnik są zdania, że wniosek o uchylenie immunitetu powinien być rozpatrzony przez niezależną Izbę Karną Sądu Najwyższego, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zamiast przez Izby Odpowiedzialności Zawodowej, której standardy nie spełniają wymogów sądowych. Jednak decyzję podjęto inaczej, jak wyjaśnia Juszczyszyn. Po rozstrzygnięciu sprawy immunitetu zgodnie z ich wnioskiem, proces karny przeciwko Maciejowi Nawackiemu powinien rozpocząć się pełną parą, dodaje sędzia.

Prywatny akt oskarżenia przeciwko neosędziemu Maciejowi Nawackiemu zawiera zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków jako „prezesa” Sądu Rejonowego w Olsztynie oraz niedopuszczenia Pawła Juszczyszyna do orzekania. Nawacki nie wykonał m.in. zabezpieczenia, które zostało wydane przez sąd w Bydgoszczy z natychmiastową klauzulą wykonalności w kwietniu 2021 roku. W akcie oskarżenia pojawia się również zarzut przekroczenia uprawnień poprzez skierowanie Juszczyszyna do orzekania w Wydziale Rodzinnym, pomijając procedurę określoną w Prawie o ustroju sądów powszechnych. Oskarżyciel twierdzi, że to dalsze uniemożliwienie Juszczyszynowi wykonywania praw i obowiązków w I Wydziale Cywilnym.

Oskarżenie zawiera również zarzut naruszenia praw pracowniczych Pawła Juszczyszyna poprzez „złośliwe i uporczywe” uniemożliwianie mu orzekania. Odnosi się to do artykułu 218 Kodeksu Karnego, który dotyczy naruszania praw pracownika wynikających ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego. Juszczyszyn podkreśla, że można obecnie śmiało mówić o Macieju Nawackim jako oskarżonym.

Sędzia Juszczyszyn wyraża swoje obawy związane z sytuacją w sądzie w Olsztynie, którą uważa za odzwierciedlenie tego, co dzieje się w całym kraju. Zdaniem Juszczyszyna, działania władz sądowniczych przypominają praktyki stosowane w państwach autorytarnych. Wyraża również pogląd, że Polska nie może obecnie być określana jako demokratyczne państwo prawa.

Wcześniej neosędzia Maciej Nawacki złożył skargi na Pawła Juszczyszyna do ministra Zbigniewa Ziobry. Na stronie internetowej sądu, którego jest prezesem,

opublikował „Oświadczenie w sprawie bezpodstawnego niepodejmowania czynności orzeczniczych przez jednego z sędziów Sądu Rejonowego w Olsztynie” w marcu bieżącego roku. Choć nazwisko Pawła Juszczyszyna nie zostało w nim wymienione, jest oczywiste, o kogo chodzi w tej sytuacji. Nawacki zrzucił całą winę za opóźnienia i odwołane rozprawy na Juszczyszyna, choć sąd, który rozstrzygał w tej sprawie, podjął inną decyzję.

Przypomnijmy, że 4 lutego 2020 roku sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony przez ówczesną Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, ponieważ podczas rozpatrywania apelacji w sprawie cywilnej uznał za konieczne rozstrzygnięcie kwestii, czy sędzia nominowany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji.

POLECAMY: Precedensowe postanowienie SN: Sąd, którego nigdy nie było

Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.

Czym jest neo-KRS i neo-sędzia

Krajową Radę Sądownictwa wyłoniono w sposób niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej co powoduje, że w świetle przyjętej linii orzecznictwa SN, a także TSUE nie można tej instytucji uznać jako organ działający leganie i posiadający uprawnienia do mianowania sędziów. Każdy sędzia mianowany przez ten niekonstytucyjny organ i powołany przez prezydenta do pełnienia służy jest również noe-sędzią, który nie posiada zdolności prawnych do wydawania orzecznictwa,

W tym miejscu zasadnym stanie się podniesienie, że problem powołań „sędziów” po ukształtowaniu „Krajowej Rady Sądownictwa” w wyniku zmian w 2017 roku posiada kilka aspektów. Pierwszy związany jest z przepisami Konstytucji RP, które nakładają na organy władzy publicznej, w tym prawodawcę, obowiązek takiego powoływania sędziów do obowiązków orzeczniczych, który gwarantuje niezbędne minimum niezależności i niezawisłości organów biorących udział w procesie nominacyjnym. Takim organem jest Krajowa Rada Sądownictwa. Ingerencja w konstytucyjne standardy kształtowania sędziowskiego składu tego organu, stwarzająca możliwość ukształtowania Rady przez polityków, czyli wyboru członków sędziowskich Rady w całości przez parlament (z wyłączeniem I Prezesa SN i Prezesa NSA), spowodowała, że ten organ nie spełnia wymogów konstytucyjnych. To sprawia, że w każdym wypadku powołania sędziego pojawia się wątpliwość, która towarzyszy każdemu człowiekowi, który oddaje swoją sprawę pod osąd sądu, czy ten sąd jest sądem właściwym w rozumieniu konstytucyjnym.

Ponadto – to drugi aspekt – w doktrynie, do czego dołożyłem rękę, i w orzecznictwie pojawiła się metoda weryfikacji poprawności powołania sędziów w oparciu o narzędzia, które są w systemie od zawsze, ale zasadniczo nie służą do oceny spełnienia minimalnych przesłanek bezstronności i niezawisłości. Chodzi o instytucje (w przypadku kontroli prewencyjnej) – iudex suspectus i iudex inhabilis, a w przypadku kontroli następczej – bezwzględnej przesłanki odwoławczej, jaką jest nienależyta obsada sądu. Na tym pomyśle posadowione było stanowisko uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku. Uchwała ta zawierała nie do końca właściwe zróżnicowanie: wskazując, że w przypadku SN, ze względu na charakter tego organu, sędziowie powołani po rekomendacji KRS ukształtowanej po 2017 r. nie dają gwarancji niezawisłego i bezstronnego orzekania. I z tego powodu uznano, że wyłącznie ta wada instytucjonalna uzasadnia twierdzenie, że tacy sędziowie pozbawieni są materialnego votum. Uchwała nie zakwestionowała, że te osoby uzyskały status sędziów SN, ale stwierdzono, że nie mają uprawnień do wydawania orzeczeń.

Wydane do tej pory orzeczenia przez takich ‘sędziów’ są dotknięte wadą, z uwagi na nienależytą obsadę sądu, którą traktować należy jako niespełnienie konstytucyjnego wymogu sądu właściwego określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Wadliwie powołani sędziowie nie powinni orzekać. Od dnia wydania uchwały sędziowie ci są pozbawieni zdolności do orzekania. Nie dysponują materialnym votum, choć mają status sędziów. W związku z powyższą sprawą uznać należy, że na podstawie art. 91 ust. 2 i 3 orzecznictwo wydane TSUE i ETPCz, zasadę pierwszeństwa stosowania prawa

Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 października 2021 r. w sprawie C-487 /19, jak też wcześniejszego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 maja 2021 r., skarga nr 4907 /18 Przypominam tym samym kapturowemu sądowi, że zgodnie z art. 9 Konstytucji Rzeczpospolita Polska zobowiązana jest przestrzegać wiążącego ją prawa międzynarodowego. Stosownie zaś do treści art. 91 ust. 2 Konstytucji umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Status sędziów oraz gwarancje niezależności sądów, stanowiące istotę prawa do rzetelnego procesu sądowego, znajdują umocowanie w zapisach Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i potwierdzone jest dodatkowo w art. 6 ust. 3 Traktatu o UE. W zakresie niniejszej sprawy nie ma zastosowania wyrok wydany w dniu 7 października 2021 r. przez Trybunał Konstytucyjny w obecnym – wadliwym – składzie w sprawie o sygn. K 13/21, który godzi w interesy obywateli.

Nasze stanowisko w zakresie neo-KRS i neo-sędziów mianowanych przez ten niekonstytucyjny organ potwierdza stanowisko Komisja Europejska, która w dniu 15 lutego 2023 roku podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z kontrowersyjnym orzeczeniem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego 22 grudnia 2021 r. – Powodem były wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. Bez wątpienia w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Wielkiej Izby) z dnia 19 listopada 2019 roku (nr C 585/18, C – 624/18, C 625/18) oraz uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20) zachodzi podstawa do stwierdzenia, że instytucja powołana do zapewnienia praworządności łamie prawo i popełnia przestępstwo.

Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.

W związku z powyższym warto, jest zawsze zasięgnąć rady specjalisty z zakresu prawa, który jest w stanie sprawdzić, czy sędzia orzekający w sprawie posiada zdolność do wydawania orzecznictwa, aby wydany przez niego wyrok nie posiadał wady prawnej. Taką poradę wraz możliwościami, jakie daje Państwu prawo w zakresie zapewnienia sobie sprawiedliwego procesu, można uzyskać w naszej kancelarii, pisząc na adres: kontakt@legaartis.pl

Potrzebujesz pomocy prawnej, napisz do nas lub zadzwoń już teraz.

☎️ 579-636-527

📧 kontakt@legaartis.pl

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version