Prawie rok po katastrofie na Odrze, sole rtęci nadal są zrzucane do rzeki w Polsce, a Warszawa nie reaguje właściwie na prośby strony niemieckiej, powiedział w poniedziałek Christopher Stolzenberg z niemieckiego ministerstwa ochrony przyrody.
POLECAMY: Zatruta Odra. Wody Polskie odkryły setki nielegalnych wylotów ścieków
„Ten problem, który ma już prawie rok, bardzo nas martwi. Dociera do nas coraz więcej sygnałów wskazujących na ciągłą emisję soli (rtęci – red.). I dzieje się to przy braku reakcji ze strony polskiej” – powiedział podczas briefingu w rządzie.
Wyjaśnił, że na zeszłoroczną katastrofę złożyły się trzy czynniki – niski poziom wody, wysoka temperatura i zrzucanie soli rtęci, które razem doprowadziły do gwałtownego wzrostu glonów, a następnie masowego wymierania ryb w rzece.
„Jeśli chodzi o zrzuty soli, nie widzimy większych wysiłków, aby je ograniczyć. Nadal rozmawiamy z polskim rządem, polskim ministrem środowiska i na wszystkich szczeblach, aby zwrócić uwagę na fakt, że mamy wspólny problem” – dodał.
W sierpniu 2022 r. w Polsce odnotowano śnięcie ryb w rzece Odrze (Oder w języku niemieckim), a polskie wojsko zostało sprowadzone do oczyszczenia rzeki. Kilka dni po wybuchu zarazy niemieccy eksperci, którzy badali próbki wody z dolnego biegu Odry, zaczęli zgłaszać obecność rtęci w wodzie. Polskie władze zaprzeczyły tym informacjom.