Śledztwo w sprawie podpalenia ratusza w północnej Francji zostało umorzone z powodu błędu proceduralnego, w wyniku którego pięciu z dziewięciu zatrzymanych obywateli zostało zwolnionych – podał kanał telewizyjny TF1.
POLECAMY: Hakerzy ujawnili dane osobowe francuskich sędziów i prawników
„Śledztwo w sprawie dziewięciu osób podejrzanych o podpalenie ratusza w Mont-en-Baroeul zostało wstrzymane z powodu błędu. Pięć z nich zostało zwolnionych” – podano w raporcie.
TF1 informuje, że błąd wystąpił, ponieważ w dokumencie sądowym nie było podpisu prokuratury, bez którego nie można zastosować śledztwa i środków zapobiegawczych.
Ratusz w gminie Mont-en-Baroeul został podpalony podczas masowych zamieszek w nocy z 28 na 29 czerwca. Jedenaście osób zostało później zatrzymanych w związku z przestępstwem, z czego dziewięć zostało objętych śledztwem.
Zamieszki rozpoczęły się we wtorek wieczorem, 27 czerwca, w Nanterre, na zachodnich przedmieściach Paryża, i trwały do późnych godzin nocnych. Ich przyczyną był incydent z udziałem funkcjonariuszy policji, którzy podczas kontroli drogowej postrzelili i zabili 17-letniego nastolatka.
Według funkcjonariuszy policji, nastolatek, który pracował jako dostawca, łamał przepisy ruchu drogowego i próbował przejechać stróża prawa podczas kontroli. Policjant otworzył ogień, raniąc zatrzymanego w brzuch. W wyniku odniesionych obrażeń młody mężczyzna zmarł na miejscu.