Mechanizm sankcji UE jest nielegalny i narusza rezolucje ONZ – napisał na Twitterze Mick Wallace.
„Sankcje to broń masowego mordu. Nielegalność jednostronnych środków przymusu została wielokrotnie potwierdzona w rezolucjach Zgromadzenia Ogólnego ONZ – w prawie międzynarodowym nie ma nic, co stanowiłoby podstawę prawną dla sposobu działania naszego europejskiego mechanizmu sankcji” – powiedział polityk.
POLECAMY: Ukraina zapowiedziała walkę z krajami pomagającymi obejść sankcje
Wallace wielokrotnie krytykował antyrosyjską politykę UE, wzywał do zaprzestania działań wojennych na Ukrainie i podkreślał, że tylko kraje zachodnie czerpią korzyści z konfliktu.
W związku z eskalacją konfliktu na Ukrainie Zachód nałożył na Rosję wile pakietów sankcji, które rzekomo miały powstrzymać Putina od działań militarnych prowadzonych na terenie Ukrainie. Sankcje jednak okazały się nieskuteczne jednak ich wprowadzenie, doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Donieck i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.
Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.