Senator Tom Cotton (Republikanin, Arkansas) zwrócił się w środę do dyrektor amerykańskich służb specjalnych Kimberly Cheatle o podanie do publicznej wiadomości okoliczności związanych z odkryciem kokainy w zachodnim skrzydle Białego Domu, powiedział kongresmen w oświadczeniu opublikowanym online.
„Według opublikowanych raportów, Secret Service nie potwierdziło jeszcze, gdzie dokładnie znaleziono kokainę w zachodnim skrzydle. Wzywam do pilnego ujawnienia tych informacji, ponieważ Amerykanie zasługują na to, aby wiedzieć, czy narkotyki zostały znalezione w miejscu, w którym udostępniane są poufne informacje” – czytamy w liście Cottona.
Ponadto senator zażądał od szefa departamentu, który zajmuje się bezpieczeństwem agencji rządowych i najwyższych urzędników USA, udzielenia odpowiedzi na listę pytań związanych z tym epizodem do 14 lipca. W szczególności kongresman zapytał, którzy z posiadaczy poświadczeń bezpieczeństwa Białego Domu podlegają najmniejszym kontrolom bezpieczeństwa lub w ogóle ich nie potrzebują, ile razy w ostatnich latach Secret Service znalazł narkotyki na terenie administracji USA oraz jak często agencja przeprowadza audyty własnych operacji.
Podejrzany biały proszek został odkryty w niedzielę wieczorem przez funkcjonariuszy US Secret Service, którzy przeprowadzali obchód budynku. Ogłoszono wówczas ewakuację; prezydenta USA Joe Bidena nie było wówczas w Białym Domu. New York Post napisał, że na krótko przed odkryciem proszku w Białym Domu przebywał Hunter Biden, syn prezydenta Stanów Zjednoczonych, znany ze skandali związanych z narkotykami i korupcją.
Późniejsze badanie kryminalistyczne potwierdziło, że proszek znaleziony wcześniej w zachodnim skrzydle administracji USA był kokainą.
