W Jasnej Górze odbył się polityczny wiec PiS, który można nazwać tegorocznym spotkaniem Rodziny Radia Maryja. Widok wierchuszki PiS tańczącej w rytm religijnej pieśni, a przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, jednoznacznie wskazują na to. 32. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja miała miejsce w Częstochowie, a wzięli w niej udział najważniejsi przedstawiciele obozu władzy.
POLECAMY: PiS bez hamulców. Kampania wyborcza wygłoszona przez Maląg z kościelnej ambony
Praktycznie Jasna Góra stała się areną politycznego wiecu PiS. Warto zauważyć, że Jarosław Kaczyński wygłosił przemówienie, co jednoznacznie podsumowuje polityczne zainteresowanie tym miejscem, które jest ważne dla wszystkich wierzących Polaków, nie tylko wyborców PiS.
– Ośmielam się zwrócić do państwa, do wszystkich zebranych dlatego, że od bardzo dawna, od naprawdę bardzo dawna, nie było takiego momentu, w którym tak jawnie formułowane są plany pozbawienia nas suwerenności. Tak jawnie, bezczelnie, kłamliwie i można powiedzieć, odrażająco atakowany jest Kościół, atakowany jest Ojciec Święty, atakowane są nasze podstawowe wartości, podstawy naszego porządku społecznego, naszego obyczaju, mówiąc najkrócej: podstawy polskości – mówił Kaczyński na Jasnej Górze. – Ktoś tutaj chce głęboko zmienić, a właściwie zniszczyć nasz naród, tą trwającą już przeszło tysiąc lat wspólnotę. Przed nami wybory w październiku. To będzie moment być może na bardzo długie lata decydujący – agitował prezes PiS.
W mediach społecznościowych szybko rozprzestrzenił się ikoniczny obrazek przedstawiający polityków Zjednoczonej Prawicy tańczących w rytm religijnej pieśni. Przemysław Czarnek, Marlena Moląg, Mariusz Błaszczak, Jarosław Kaczyński, Joachim Brudziński i inni trzymali się za dłonie i kołysali się zgodnie z muzyką.
Fakt, że Jasna Góra stała się de facto miejscem agitacji politycznej PiS, wywołał szereg komentarzy.
– PiS konwencje partyjną zrobił na Jasnej Górze. Niech się potem Kościół nie dziwi, że mu wiernych ubywa – skomentowała imprezę Radia Maryja Katarzyna Lubnauer.
– Polityczne przemówienia w trakcie kampanii wyborczej od ołtarza na Jasnej Górze szkodzą autorytetowi Kościoła, wprowadzają do niego ostre podziały i przyspieszają laicyzację. Tyle w kwestii realnych skutków działań prezesa PiS i o. Tadeusza Rydzyka – ocenił to, co miało miejsce w Częstochowie, Tomasz Terlikowski.
– Brak reakcji biskupów na instrumentalne traktowanie Kościoła będzie oznaczał jedno; to Kaczyński z Rydzykiem zarządzają dziś Kościołem w PL – skomentował publicysta Jarosław Makowski.
– Widok przemawiającego polityka na Jasnej Górze to znów kilka osób, które powiedzą sobie „dość” i odejdą z Kościoła. Nie mamy hamulców laicyzacji, ale zamiast tego niektóre kościelne kręgi doskonale włączają wyższe biegi i przyspieszają dystans do Kościoła – napisał na Twitterze ks. Daniel Wachowiak.