Branża turystyczna boryka się z trudnościami i ponosi straty w obecnym sezonie wakacyjnym. Wprowadzenie bonu turystycznego mogłoby przynieść ulgę i zachęcić ludzi do podróżowania oraz korzystania z usług turystycznych. Taki dodatek finansowy mógłby pomóc w ożywieniu branży, przyciągając większą liczbę turystów i stymulując lokalną gospodarkę.

W przypadku, gdy bon turystyczny nie zostanie wprowadzony, istnieje potrzeba znalezienia innych rozwiązań mających na celu naprawienie sytuacji w branży turystycznej. Możliwe środki ratunkowe mogą obejmować wsparcie finansowe dla przedsiębiorców w branży, promocję krajowego turystyki, ułatwienie podróży i zwiększenie atrakcyjności polskich regionów turystycznych.

Ostateczne rozwiązania zależą od decyzji rządu oraz politycznych priorytetów. Ważne jest, aby władze uwzględniły potrzeby i trudności branży turystycznej oraz podjęły odpowiednie kroki mające na celu jej ożywienie.

Nowy bon turystyczny?

Zdjęcia, jakie docierają do nas z różnych zakątków naszego kraju, są przerażające. Puste plaże, puste szlaki… turystów nie ma i prawdopodobnie nie będzie. Oczywiście w międzyczasie dało się też zauważyć kolejkę na szlaku na Giewont, natomiast to tak naprawdę o niczym nie świadczy. Wielu turystów po prostu robi sobie jednodniowy wypad w góry. Pojechać rano, wejść na szczyt, wrócić do domu. Branża turystyczna nic na takim turyście nie zyskuje. Systemy rezerwacyjne wciąż świecą pustkami.

Mniej jest ludzi w górach, mniej jest też nad morzem. Da się znaleźć zdjęcia pustych plaż – w środku tygodnia, w okolicach godziny 13:00, w pełnym słońcu. Czyli w okresie, w którym każdy turysta jest jeszcze na plaży. W wielu miejscach nastawionych głównie na turystów słychać narzekanie. Narzekanie na to, że nie ma ludzi, nie ma rezerwacji, interes się nie kręci i sezon letni trzeba będzie spisać na straty. Natomiast najwyraźniej nasz rząd uważa, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Wszystko dookoła nas jest drogie. Drogie są rachunki, raty kredytów, leasing, prąd, gaz, woda, węgiel, paliwo. Drogo jest w sklepach – nie tylko spożywczych. I już samo to sprawia, że niektórych po prostu nie stać na żadne wakacje. Nawet takie skrócone, nawet w Polsce, nawet bez wyżywienia. Inna kwestia jest taka, że w miejscowościach turystycznych też tanio nie jest. Ceny czasami przyprawiają o zawrót głowy. Więc na dobrą sprawę, to… podwójnie nas nie stać. I z jednego i drugiego punktu widzenia.

Nie ma problemu?

Natomiast, jak zauważyłem, rząd wydaje się nie dostrzegać żadnego problemu i utrzymuje, że wszystko jest w najlepszym porządku. Pomimo zapowiedzi, plotek i przecieków na temat bonu turystycznego, nie ma żadnych oznak jego wprowadzenia… A przecież mówiło się o podwojeniu kwoty do 1000 zł na jedno dziecko oraz o powiększonym wakacyjnym dodatku 500+. Teraz jesteśmy już w połowie lipca, a bon turystyczny nadal pozostaje nieobecny. Wydaje się, że jego wprowadzenie będzie bezcelowe, gdyż wakacje dobiegają końca.

Jest to interesująca kwestia. Warto przypomnieć, że w tym roku odbędą się ważne wybory parlamentarne, które będą decydować o przyszłości naszego kraju na najbliższe cztery lata. W wyborczym roku, podczas wieców i kampanii, rząd nie decyduje się na wprowadzenie dwóch ważnych dodatków, jakimi są bon turystyczny i dodatek węglowy. Może to okazać się ryzykownym posunięciem, bez wątpienia.

Jednakże, należy pamiętać, że decyzje rządu i wprowadzane programy nie zawsze zbiegają się w czasie z okresem wyborczym. Rząd może mieć różne powody dla opóźnienia wprowadzenia tych dodatków, takie jak problemy z organizacją, negocjacjami lub zmieniającymi się priorytetami politycznymi. Niemniej jednak, dla wielu wyborców brak realizacji obietnic w wyborczym roku może wpłynąć na ich ocenę aktualnej władzy i podejście do tych wyborów.

Bon turystyczny jest potrzebny?

Jestem w pełni świadomy potrzeby bonu turystycznego, zarówno dla osób planujących wypoczynek, jak i dla branży turystycznej, która boryka się z trudnościami. Taki bonus mógłby być pomocny dla ludzi, umożliwiając im podróżowanie i zapewniając pewne oszczędności. Ponadto, wprowadzenie bonu mogłoby przyczynić się do wsparcia branży turystycznej, która w obecnych czasach nie ma gwarancji, że liczba turystów wzrośnie.

Jednakże, obecnie nie posiadam informacji na temat zamiaru rządu w kwestii wprowadzenia bonu turystycznego na wakacje 2023. Niezależnie od tego, czy zostanie on aktywowany czy nie, ważne jest, aby rząd rozważył konieczność wsparcia branży turystycznej i podjęcia działań mających na celu jej ożywienie.

W takiej sytuacji branża turystyczna może szukać alternatywnych rozwiązań i strategii, takich jak promowanie lokalnych atrakcji turystycznych, oferowanie specjalnych pakietów i rabatów, inwestowanie w kampanie marketingowe czy nawiązywanie partnerstw z innymi sektorami gospodarki w celu stworzenia atrakcyjnych ofert dla turystów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version