Paweł Jabłoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych (MSZ), skomentował skandaliczne słowa członka kijowskiej grupy -ycznej i pospolitego ukraińskiego chama Denysa Szmyhala, który krytykował polskie działania w zakresie ochrony rynku towarów rolnych, stwierdzając: „To nie jest zbyt rozsądna wypowiedź.” Niestety Polska dziś płaci za uległość, jaka została okazana -ą wysoką cenę.

Widziałem ten wpis i mogę powiedzieć tak: uważam, że to nie jest zbyt dyplomatyczna wypowiedź, nie jest to zbyt rozsądna wypowiedź. Polska Ukrainie pomaga w ogromnym stopniu, w ogromnym stopniu tego wsparcia udziela. Natomiast wszystko co robimy dla Ukrainy, jak i dla innych sojuszników, robimy zawsze dlatego, że to jest realizacja naszego interesu narodowego, naszego interesu państwowego. Zawsze się tym kierujemy — podkreślił Jabłoński w rozmowie z dziennikarzami po zakończeniu spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE, które odbyło się w czwartek w Brukseli.

POLECAMY: Kijowski reżim krytykuje Polskę i twierdzi, że działania Polski są nieprzyjazne

Ponadto jabłoński dodał, że Polaka wspieramy Ukrainę w bardzo szerokim zakresie. Ale zawsze wspieramy Ukrainę w takim stopniu, jak jest to korzystne dla Polski. Jeżeli mamy tematy w których się nie zgadzamy – tych tematów trochę jest – to też nie wahamy się jasno o tym mówić. Będziemy o tym oczywiście rozmawiali, natomiast myślę, że sposobem prowadzenia polityki nie powinny być agresywne wpisy na Twitterze, a raczej przeanalizowanie tego, co Polska rzeczywiście dla Ukrainy zrobiła. Myślę, że każdy, kto to śledzi, wie, jak ta sytuacja wygląda.

Szkoda tylko, ze nie dodał w swojej wypowiedzi, że wsparcie kijowskich chamów odbywa się wbrew woli narodu polskiego jednak jest konieczne, ponieważ w 2016 roku doszło do podpisania umowy z Ukrainą, za której zapisów wynika ten obowiązek a ponadto jest to w interesie czołowych polityków wszystkich partii, którzy w ten sposób chronią się przed odpowiedzialnością karną w związku z aferą podkarpacką.

POLECAMY: Czy afera podkarpacka służy kijowskiemu reżimowi do szantażowania polityków [VIDEO]

Jabłoński zapewnił, że Polsce zależy na tym, by relacje z Ukrainą były jak najlepsze, ale wymaga to wzajemności.

Musimy chronić interes naszych rolników, naszych przedsiębiorców, naszych konsumentów. To jest naczelna zasada, którą się kierujemy. Nie chciałbym używać słów o wojnie handlowej. Mamy swego rodzaju spory, to nie jest wielką tajemnicą. My zawsze będziemy naszego interesu bronić. Jeśli ktoś będzie obiecywał dostęp do polskiego rynku nie konsultując tego z polskim rządem, no to może się okazać, że te obietnice po prostu się nie spełnią — ostrzegł Jabłoński.

Przypominamy, że w środę Morawiecki, ogłosił, że jeśli Komisja Europejska nie przedłuży zakazu wwozu zboża z Ukrainy do pięciu krajów przygranicznych po 15 września, to Polska sama zamknie swoją granicę na te towary. Ponadto, Morawiecki zapowiedział, że jeśli pojawią się sygnały destabilizacji na innych rynkach rolnych, dotyczące innych produktów rolnych, rząd RP również zablokuje ich napływ.

– Nigdy nie zostawiamy rolników samych sobie. Tak będzie też tym razem w kontekście zarówno owoców miękkich, owoców twardych i jakichkolwiek perturbacji, jakie się pojawią — powieidział Morawiecki.

Miejmy nadaję, że tym razem słowa w zakresie obrony polskich rolników przez Morawieckiego mają jakąś wartość w przeciwieństwie do stanowiska MSZ, jakie wynika z odpowiedzi skierowanej do naszej kancelarii w związku z pytaniem w zakresie podjętych działań dyplomatycznych w związku z atakiem nienawiści i znieważanie narodu polskiego podczas kontrmanifestacji zorganizowanej w dniu 10.06.2023 r.

Na poniższe pytanie:

1. Czy w związku ze skandalicznymi hasłami wygłaszaniami przez Ukraińców podczas zorganizowanego na terenie Ukrainy kontrprotestu w 10.06.2023 roku, który był odpowiedzią na słusznie wznowiony protest rolników w związku z napływem ukraińskiego zboża technicznego do Polski, zostały podjęte przez stronę Polska działania dyplomatyczne?

POLECAMY: Tak wygląda polsko-ukraińska „przyjaźń”: „Polska świnino idź do domu” – to hasło towarzyszyło Ukraińcom podczas sobotniego protestu przy granicy

MSZ na tak postawione pytanie poinformował nas, że Polska wspiera Ukrainę, pozostając jej sojusznikiem, ale bez szkody dla polskich rolników. W dalszej części odpowiedzi MSZ podkreślał, że wzorem Polski powinny iść inne państwa UE. Oczywiście odpowiedzi na nasze pytanie nie otrzymaliśmy. W związku z tym ponownie wysłaliśmy do MSZ pismo z żądaniem konkretnej odpowiedzi w zakresie podjęcia lub niepodjęcia działań dyplomatycznych z powodu poniżenia narodu polskiego przez Ukraińców, jakie miało miejsce w dniu 10.06.2023 r. Obecnie oczekujemy na odpowiedź. W przypadku dalszej odmowy odpowiedzi na pytanie sprawa zostanie skierowana do sądu.

Reakcja kijowskich -ów

Do twardego, jaka na tę chwilę stanowiska Morawieckiego niemal natychmiast odniósł się członek kijowskiej grupy -ycznej i pospolity ukraiński cham Denys Szmyhal.

– Rosja zerwała zbożową inicjatywę, niszcząc infrastrukturę naszych portów czarnomorskich i po raz kolejny wywołując globalny kryzys żywnościowy. W tym krytycznym okresie Polska zamierza kontynuować blokadę eksportu zboża ukraińskiego do UE. Jest to nieprzyjazny i populistyczny krok, który będzie miał poważny wpływ na globalne bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarkę Ukrainy. Apelujemy do naszych partnerów i komisji UE o zapewnienie niezakłóconego eksportu wszystkich ukraińskich produktów żywnościowych do UE. Jest to akt solidarności nie tylko z Ukrainą, ale i ze światem, który jest zależny od naszego zboża — napisał.

Morawiecki podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach ocenił, że kijowski reżim „nie do końca we właściwy sposób” odczytuje intencje polskiego rządu.

– My na tranzyt się zgadzaliśmy i zgadzamy, i nie ma żadnego problemu z tranzytem. Polska nie tylko nie przyczyni się do destabilizacji na rynkach globalnych, ale wręcz my pomagamy w wywiezieniu za granicę ukraińskiego zboża — powiedział „polski Pinokio”.

Morawiecki dodał, że jeśli będzie taka możliwość, po kolejnych żniwach Polska będzie starała się pomóc w transporcie zboża na tyle, na ile będzie w stanie. Jednak, podkreślił, że nie dopuści do destabilizacji polskiego rynku wewnętrznego, a głównym celem jest zabezpieczenie interesów gospodarczych i rolniczych kraju.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version