W Polsce liczba sędziów wliczając w to liczbę neosędziów – którzy w myśl prawa i wielu orzecznictw nie posiadają uprawnienia do wydawania orzeczeń w sprawach cywilnych i karnych – nie odbiega od średniej unijnej, wręcz przeciwnie. Przypadają na 100 tys. mieszkańców więcej sędziów niż w Holandii, Szwecji czy Niemczech. Jednak średni czas oczekiwania na wyrok w pierwszej instancji wynosi rok, a czasami nawet pięć lat. Problemy i sposoby ich rozwiązania wskazują prawnicy.

POLECAMY: Radzik z neo-KRS nie odpuszcza legalnym krakowskim sędziom

Czas trwania postępowań sądowych wydłuża się z roku na rok, pomimo obietnic rządu PiS o skróceniu tego czasu. Brakuje realnych i potrzebnych reform. Dlaczego sądy działają wolno i co można zrobić, aby je przyspieszyć? Prawnicy wskazują na wiele czynników, które wpływają na długość procesów.

Reforma wymiaru sprawiedliwości i przyspieszenie postępowań były głównymi hasłami partii PiS w wyborach w 2015 i 2019 roku. Jednak po ośmiu latach rządzenia zmiany nie są widoczne.

Średni czas rozpatrzenia spraw gospodarczych w postępowaniu procesowym wzrósł z 4,5 miesiąca w 2015 roku do 6,1 miesiąca w pierwszym półroczu 2022 roku. Powody tego stanu rzeczy są różnorodne: złe zarządzanie, niestabilne prawo, braki kadrowe, zbytni formalizm i brak cyfryzacji.

Liczba spraw jest jednym z problemów, ale również sposób zarządzania nimi. Zbyt duża ilość referatów przypadających na jednego sędziego uniemożliwia planowanie pracy w odniesieniu do poszczególnych spraw. Sędziowie muszą ogarniać cały referat, co uniemożliwia efektywne zarządzanie poszczególnymi sprawami. Skutek to narastające zaległości i wydłużający się czas postępowań.

Niskie zaufanie do sądów jest widoczne w danych Komisji Europejskiej. Polska ma wskaźnik zaufania na poziomie 25 proc., co plasuje ją na przedostatnim miejscu w Europie. Problemy z szybkością postępowań i wydawaniem sprawiedliwych wyroków wpływają na utratę zaufania do państwa i wymiaru sprawiedliwości.

W Polsce brakuje również asystentów sędziów, którzy mogliby pomóc w przygotowaniu spraw do rozstrzygnięcia. Zbyt mała liczba asystentów powoduje, że sędziowie muszą sami zajmować się wieloma czynnościami, co opóźnia postępowania.

Aby poprawić sytuację, proponowane są zmiany, takie jak umożliwienie sędziom planowania pracy w odniesieniu do poszczególnych spraw, większe wykorzystanie posiedzeń przygotowawczych oraz zwiększenie liczby asystentów sędziów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version