Po potężnym pożarze odpadów chemicznych w Zielonej Górze, w Polsce, doszło do kolejnego pożaru składowiska odpadów komunalnych w okolicach Płocka. Wskutek tego zdarzenia mieszkańcom Nowego Miszewa polecono pozostać w domach.
Pożar wybuchł w czwartek przed południem na składowisku odpadów zmieszanych. Pożar obejmował stertę odpadów o wymiarach około 50 na 60 na 10 metrów. W działania gaszenia zaangażowane były jednostki straży pożarnej, w tym strażacy Państwowej Straży Pożarnej, ochotnicze straże pożarne oraz zakładowa straż pożarna PKN Orlen.
W związku z tym, że w składowisku znajdowały się odpady zmieszane, zawierające folię i różne inne potencjalnie niebezpieczne materiały, mieszkańcom zalecono pozostanie w domach i zamknięcie okien w celu uniknięcia wdychania produktów spalania.
Po kilku godzinach udało się opanować pożar, a następnie zorganizowano sztab kryzysowy. Po posiedzeniu sztabu poinformowano, że mieszkańcy nie są narażeni na zagrożenie. Wcześniejsze apele o pozostanie w domach były czysto prewencyjne.
Mariusz Zega, Mazowiecki wojewódzki inspektor ochrony środowiska, podkreślił, że miejsce, gdzie doszło do pożaru, było dobrze znane WIOŚ (Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska). Składowisko to zostało wstrzymane już w styczniu 2022 roku, a obecnie jest realizowana decyzja o jego zamknięciu, którą podjęto w odpowiedzi na wniosek z 2022 roku. Jednakże procedury cofnięcia decyzji nie zostały jeszcze zakończone.