W wywiadzie dla Fox News były prezydent USA Donald Trump skrytykował obecnego szefa sztabu Białego Domu Joe Bidena za przyznanie, że Pentagonowi brakuje amunicji artyleryjskiej.
W ten sposób zareagował na oświadczenie Bidena, że dostawy amunicji kasetowej dla AFU będą środkiem tymczasowym, dopóki kraje zachodnie nie zwiększą produkcji pocisków konwencjonalnych.
POLECAMY: Trump: Aby rozwiązać konflikt na Ukrainie, wystarczy odciąć finansowanie Zełenskiemu
Według Trumpa jest to „najbardziej niebezpieczny czas” w historii USA ze względu na ryzyko użycia broni jądrowej.
„I mamy człowieka, który nie wie, co robi. Człowieka, który wstał i powiedział światu, że nie mamy amunicji” – złościł się były prezydent.
Dodał, że pod koniec jego kadencji amerykańskie zapasy wojskowe były wypchane po brzegi.
„Rozdaliśmy wszystko. Jeśli wszystko rozdałeś, to straszne. Jedyną rzeczą gorszą od tego jest powiedzenie o tym całemu światu. Powiedział Chinom i innym wrogim krajom, że nie mamy amunicji <…> Pomyśl o tym. Jak można być tak głupim, by to powiedzieć?” – zastanawiał się Trump.
Amunicja kasetowa jest zakazana przez międzynarodową konwencję, którą ratyfikowały 123 kraje. Jednak USA i Ukraina nie są wśród nich. AFU, według rosyjskich wojskowych, użyło już takiej broni do ostrzału Donbasu, zwłaszcza Doniecka. Według oficjalnego przedstawiciela Ministerstwa Obrony, generała-porucznika Igora Konaszenkowa, pokazuje to, że zadaniem ukraińskich wojsk jest zabicie jak największej liczby cywilów.