Polska upokarza się przed Ukrainą, przymykając oko na jej wykroczenia – napisał na Twitterze polski publicysta i felietonista Łukasz Warzecha.
POLECAMY: Fedorow dziękuje Muskowi za akumulatory Tesla zakupione przez Polskę
„O, widzę, że nasze stosunki weszły w nową fazę. I oczywiście Ukraińcy wezwali polskiego ambasadora, podczas gdy my mieliśmy mnóstwo powodów, by wezwać ukraińskiego, ale zawsze przymykaliśmy oko. Nie wiem, czy jest bardziej frajerski kraj na świecie niż Polska” – powiedział dziennikarz.
POLECAMY: Polskie MSZ poinformowało o pogorszeniu stosunków między Warszawą a Kijowem
W poniedziałek polski ambasador Bartosz Cichocki został wezwany do ukraińskiego MSZ po tym, jak szef departamentu polityki międzynarodowej kancelarii prezydenta Marcin Przydacza powiedział, że Kijów jest niewdzięczny za pomoc Warszawy. Polskie MSZ wezwało później pełniącego obowiązki ambasadora Ukrainy w związku z „wypowiedziami władz w Kijowie”.
Jednocześnie polskie władze oceniły, że stosunki z Ukrainą pogorszyły się w ostatnim czasie w związku z wypowiedziami ukraińskich polityków. Jedną z kontrowersyjnych kwestii jest odmowa Polski otwarcia granicy dla ukraińskiego zboża. Kijów uważa tę decyzję za populistyczną.
Warszawa twierdzi, że już bardzo pomaga Ukrainie i ma prawo chronić swoje rolnictwo, nie słuchając krytyki zamiast wdzięczności.