Sezon wakacyjny trwa, a nad polskim morzem wciąż pojawia się sporo turystów. Jednakże, w porównaniu z ubiegłym rokiem, ich liczba jest znacznie mniejsza. Taką tendencję potwierdza Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej.

POLECAMY: Kryzys w branży turystycznej nad Bałtykiem. „Dawno nie było tak źle”

Według danych podanych przez Mojsiuk, przybywa znacznie mniej turystów nad Bałtykiem w porównaniu do lat 2020-2021, kiedy podróże zagraniczne były ograniczone z powodu pandemii koronawirusa. Niestety, tegoroczne statystyki są także gorsze niż te z zeszłego roku. Co więcej, Polacy wykazują zainteresowanie tylko dwoma rodzajami hoteli.

Hotele nad Bałtykiem pozostają w większości puste, mając obłożenie na poziomie 50-55 procent. Szczególnie trudną sytuację mają hotele klasy średniej, które nie oferują dodatkowych atrakcji dla turystów, takich jak siłownie czy centra SPA. Lokalizacja jest także problemem, ponieważ mniejsze miejscowości mają trudności z przyciągnięciem gości w porównaniu do takich popularnych miejsc jak Świnoujście, Kołobrzeg czy Międzyzdroje.

POLECAMY: Wspaniałe atrakcje nad polskim morzem: Odkryj ciekawe miejsca we Władysławowie, Łebie i Krynicy Morskiej

Hanna Mojsiuk podkreśla, że hotele o najwyższym standardzie mają obecnie obłożenie na poziomie około 80 procent. Najlepsza sytuacja panuje w takich miejscowościach jak Kołobrzeg, Świnoujście czy Międzyzdroje. Jednak w mniejszych miejscowościach odsetek gości szacowany jest tylko na 50-55 procent – jak zaznaczała w programie „Newsroom WP”.

Nad Bałtykiem szukamy luksusu lub hotelu z własną kuchnią

Prezes Północnej Izby Gospodarczej potwierdziła również istnienie dwóch wyraźnych grup turystów nad Bałtykiem. Pierwsza grupa wybiera luksusowe hotele oferujące SPA, siłownie i plac zabaw dla dzieci, podczas gdy druga grupa preferuje aparthotele.

W przypadku tej drugiej grupy noclegowej kluczowym kryterium jest obecność własnej kuchni w pokojach. Popularnym pytaniem klientów w tym roku jest, czy dany obiekt posiada kuchnię, z której turyści mogą korzystać – ujawniła prezes podczas rozmowy na antenie WP.

Luksusowe hotele przyciągają turystów atrakcjami, które są istotne dla osób świadomych zmiennej pogody nad Bałtykiem. Natomiast aparthotele zdobywają popularność ze względu na konkurencyjne ceny, schludne warunki i fakt, że turyści samodzielnie zapewniają sobie posiłki i atrakcje – dodała.

Sezon nad morzem uratują Czesi?

Przyczyny widocznego spadku zainteresowania Polaków wyjazdami nad Bałtyk są zróżnicowane, ale istnieją dwie główne czynniki, które mają duży wpływ na tę sytuację. Pierwszym z nich jest inflacja, która skłoniła nas do oszczędzania. Drugim kluczowym czynnikiem jest zakończenie programu bonu turystycznego, z którego korzystało wiele rodzin.

Mimo tego spadku, sezon nad polskim morzem nie musi być całkowicie stracony. Według słów prezesa Północnej Izby Gospodarczej, na wybrzeżu pojawiła się znaczna liczba zagranicznych turystów, szczególnie z Czech.

Najciekawszym aspektem tego sezonu jest wzrost zainteresowania turystów zagranicznych, zwłaszcza z Czech, którzy odwiedzają nasze morze. Jest to prawdopodobnie związane z dostępnością autostrady, która umożliwia Czechom stosunkowo szybki dojazd nad polskie wybrzeże – dodała prezes.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version