Wojewoda podlaski, Bohdan Paszkowski, wydał nakaz obowiązkowego szczepienia kur i indyków w hodowlach przeciwko rzekomemu pomorowi drobiu. Decyzja ta została ogłoszona przez Podlaski Urząd Wojewódzki. W regionie zidentyfikowano dotychczas cztery ogniska tej choroby.
Chorobę, znana jako rzekomy pomór drobiu, potwierdzono w lipcu na terenie Podlasia. Ostatnie przypadki tej choroby w Polsce odnotowano 49 lat temu, czyli w 1974 roku. Za wywołanie choroby odpowiedzialny jest paramyksowirus typu I, który jest także obecny u dzikich ptaków. Wirus ten jest wysoce zjadliwy i może prowadzić do śmiertelności całych stad ptaków.
Nowe rozporządzenie określa województwo podlaskie jako obszar zagrożony wystąpieniem tej zakaźnej choroby u zwierząt, które są objęte obowiązkiem zwalczania. Wcześniejsze decyzje wojewody wyznaczyły konkretne obszary w powiatach białostockim, wysokomazowieckim i monieckim, które są objęte restrykcjami związanymi z chorobą.
Nakazuje się właścicielom drobiu utrzymywanego w celach komercyjnych niezwłoczne szczepienia przeciwko rzekomemu pomorowi drobiu. Szczepienia obejmują również pisklęta jednodniowe kur i indyków, wykonywane w zakładach wylęgu. Wyjątkiem są ptaki przeznaczone do uboju.
Rozporządzenie zabrania także wprowadzania do hodowli kur i indyków oraz jaj do wylęgu, które nie zostały zaszczepione przeciwko tej chorobie. Celem jest ochrona przed dalszym rozprzestrzenianiem się zakażenia.
Decyzja wojewody została oparta na wniosku Podlaskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii. Podkreślono, że istnieje wysokie ryzyko wystąpienia rzekomego pomoru drobiu w hodowlach, w których utrzymuje się drób.
Rzecznik wojewody podlaskiego, Anna Dzierszko, ogłosiła, że szczegóły dotyczące szczepień drobiu zostaną przekazane na planowanej konferencji prasowej w poniedziałek.