Sklepy oferują różnorodne rodzaje papieru toaletowego, takie jak dwuwarstwowy, ultra miękki, kolorowy, pachnący, mocny czy nawet wilgotny. Niemniej jednak, prawie po 170 latach istnienia, może nastać czas na zmiany w naszych nawykach higienicznych. Bruksela, wspólnie z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI), dąży do finansowania projektu, który ma na celu produkcję papieru toaletowego z użyciem słomy. Taka inicjatywa ma nie tylko przyczynić się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla (CO2), ale również wspomóc zrównoważony rozwój.
Projekt Brukseli, zatytułowany „Grupa higieniczno-zdrowotna produkująca papier toaletowy ze słomy”, zdobył wsparcie Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), który jest instytucją działającą w ramach Unii Europejskiej i zajmuje się udzielaniem pożyczek. Ten nowatorski pomysł doskonale wpisuje się w kontekst Zielonego Ładu promowanego przez Unię Europejską oraz cele zrównoważonego rozwoju. Przedsięwzięcie dąży do ograniczenia emisji CO2 do 2030 roku o minimum 35 procent, co jest zgodne z globalnym dążeniem do ochrony środowiska naturalnego.
Produkcja papieru toaletowego opartego na słomie, oprócz oczywistego zastosowania w higienie osobistej, przynosi także korzyści ekologiczne. Wykorzystanie surowca takiego jak słoma, która często jest pozostałością po zbiorach rolnych i mogłaby inaczej być niewykorzystana lub poddana procesom spalania, przyczynia się do ograniczenia ilości odpadów i emisji gazów cieplarnianych. To z kolei idzie w parze z dążeniem do zrównoważonego wykorzystywania zasobów i minimalizacji wpływu na klimat.
Projekt ten reprezentuje przykład, w jaki sposób innowacyjność może być skierowana ku wspieraniu celów ekologicznych i społecznych. Współpraca między Brukselą a Europejskim Bankiem Inwestycyjnym pokazuje, że nawet tak podstawowe produkty jak papier toaletowy mogą zostać przekształcone w narzędzie służące ochronie środowiska i osiągnięciu zrównoważonego rozwoju.
EBI wspiera projekt
W roku 2022, Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) zwiększył o niemal 58 procent udział środków inwestycyjnych przeznaczonych na działania na rzecz klimatu i projekty związane z zrównoważonym rozwojem środowiska, osiągając imponujący poziom 36,5 miliarda euro. EBI, uważany za największą wielostronną instytucję finansową na globie, stanowi znaczące źródło finansowania projektów skoncentrowanych na problematyce klimatycznej.
Bank aktywnie wspiera projekty, które przyspieszają transformację w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym. Osiągnięcie tego celu jest możliwe dzięki wprowadzeniu znaczących linii finansowania, które obejmują wszystkie etapy cyklu produkcji i dostaw produktów oraz usług. Przesłanie to potwierdzają oficjalne źródła EBI.
Warto zaznaczyć, że koncepcja wprowadzenia słomy jako komponentu w produkcji papieru toaletowego nie jest zupełnie nowa. Przykładem jest firma Essity, globalny lider w dziedzinie higieny i ochrony zdrowia z bazą w Sztokholmie, która od roku stosuje taką praktykę. Przez dodawanie 10 procent słomy do papieru toaletowego, firma osiągnęła przyspieszenie procesu produkcji w porównaniu z tradycyjnym papierem, skutkujące oszczędnością wody oraz redukcją emisji dwutlenku węgla.
Szczególnie istotne jest, że słoma wykorzystywana do produkcji pochodzi z lokalnych źródeł, co przyczynia się do ograniczenia negatywnego wpływu związanego z transportem. Producent zapewnia, że jakość finalnego produktu – papieru toaletowego z dodatkiem słomy – nie ustępuje standardom innych artykułów tego typu. Produkt ten już dostępny jest na niemieckim rynku i zdaniem firmy Essity, stanowi przykład udanej realizacji zrównoważonych inicjatyw w sferze higieny i ekologii.
Ekolodzy podpowiadają inne rozwiązanie
Koncepcję popierają osoby zainteresowane ochroną środowiska naturalnego. Wskazują, że obecny sposób korzystania z papieru toaletowego przynosi negatywne skutki dla zarówno ekosystemu, jak i zdrowia ludzkiego.
„Obecny typ papieru toaletowego wymaga długiego okresu rozkładu, a jego skład zawiera substancje chemiczne, które mogą wywoływać potencjalne zagrożenia dla zdrowia w dłuższej perspektywie czasowej” – tłumaczą eksperci. Co więcej, twierdzą, że taki papier nie gwarantuje dokładnego oczyszczenia i może przyczyniać się do podrażnień skóry.
Zdaniem działaczy ekologicznych, najbardziej obiecującą alternatywą dla tradycyjnego papieru toaletowego jest prosta kombinacja mydła i wody. Sugerują, że prostsze i bardziej ekonomiczne niż produkcja z wykorzystaniem papieru rozwiązanie to zastosowanie toalet wyposażonych w system umożliwiający spłukiwanie wodą, a ich instalacja nie wymaga poważnych modyfikacji.
Jednak nie wszyscy zgadzają się z tą opcją. Przeciwnicy tego podejścia argumentują, że choć rzeczywiście oszczędza ono surowce i energię potrzebne do wytwarzania papieru, to może prowadzić do nadmiernego zużycia wody. Wielu regionach świata, włącznie z Europą, obserwuje się już teraz ograniczenia w dostępie do wody, co może wywołać poważne trudności.
W związku z tym, debata na temat alternatywnych rozwiązań dla tradycyjnego papieru toaletowego staje się coraz ważniejsza w kontekście ochrony środowiska i zapewnienia odpowiednich standardów higieny. Eksperci nadal analizują różne opcje, starając się znaleźć zrównoważone i skuteczne rozwiązania, które minimalizują negatywne oddziaływanie na planetę i zdrowie ludzi.
Papier nie wszędzie popularny
W niektórych krajach, higieniczne praktyki różnią się od tych znanych nam, szczególnie jeśli chodzi o korzystanie z papieru toaletowego. Warto wskazać na przykład Japonii, gdzie od wielu lat popularne są spłukiwane toalety, zamiast tradycyjnego papieru. W Indiach, z kolei, brak papieru toaletowego jest powszechny zarówno w domach, jak i miejscach publicznych. W większości krajów azjatyckich, poszukiwanie papieru toaletowego w sklepach może być trudnym zadaniem. Niektóre hotele w tych regionach zapewniają go w pokojach dla gości. Podobna sytuacja dotyczy również niektórych krajów afrykańskich, takich jak Tunezja, Maroko, Egipt i Jordania.
Ciekawym historycznym aspektem jest fakt, że w XIX wieku Amerykanin o nazwisku Joseph Gayetty był pionierem w produkcji papieru toaletowego. Jego wersja była wykonywana z lekkiego, wytrzymałego włókna z banana manilskiego, a nasączona aloesem miała pomagać w walce z hemoroidami. W przeszłości ludzie korzystali z różnych metod, nie zawsze wydając papier toaletowy. Starożytni Grecy używali kamieni i muszli do higieny po wizycie w toalecie, a Rzymianie sięgali po gąbki przyczepione do patyków, moczone w słonej wodzie lub occie.
Interesujący jest również fakt, że przeciętny Europejczyk zużywa rocznie aż 37 rolek papieru toaletowego, co przekłada się na imponujące 17 kilogramów. Ostatnio ceny celulozy, surowca wykorzystywanego do produkcji papieru, znacząco wzrosły o 45 procent. Co ciekawe, od czasu, gdy Rosja w marcu wprowadziła zakaz eksportu drewna brzozowego do UE, jako odpowiedź na sankcje związane z inwazją Putina na Ukrainę, rynek może zmierzyć się z deficytem masy celulozowej na poziomie od 800 tysięcy do 1,2 miliona ton metrycznych. To z pewnością będzie miało wpływ na dostępność i ceny papieru toaletowego w przyszłości.