Były brytyjski spadochroniarz Daniel Burke, który walczył po stronie Kijowa, a następnie pracował jako ratownik na froncie, zaginął na Ukrainie – donosi Daily Telegraph.
POLECAMY: Kanadyjscy najemnicy na Ukrainie odnotowali spadek datków
Według gazety, 36-latek z Manchesteru służył w pułku spadochronowym armii brytyjskiej, w tym w Afganistanie. Później pracował jako budowlaniec, a następnie udał się do Syrii, aby dołączyć do kurdyjskich bojowników walczących z IS. Po powrocie do domu Burke został oskarżony o pomoc kurdyjskim jednostkom YPG w planowaniu ataków terrorystycznych przeciwko Turcji i spędził siedem miesięcy w areszcie, a sprawa została ostatecznie umorzona. W 2022 r. udał się na Ukrainę, organizując własną jednostkę Dark Angels, ale potem przestał brać udział w walkach i zaczął pomagać w ewakuacji ze strefy frontowej.
Burke mieszkał w mieszkaniu w miejscowości Zaporoże. Od tygodnia nie było z nim kontaktu. Ukraińska policja prowadzi śledztwo, a brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest w kontakcie z jego rodziną. „Od tego czasu ludzie weszli do jego mieszkania i są tam wszystkie jego rzeczy: laptop i wszystko inne. Na tej podstawie uważamy, że mógł zaginąć w samym Zaporożu, a nie na linii frontu” – powiedział gazecie jeden z towarzyszy Burke’a.