W całej Anglii 24 sierpnia szpitale „praktycznie wstrzymały” opiekę nad pacjentami, ponieważ starsi lekarze rozpoczęli kolejny 48-godzinny strajk w związku z trwającym sporem płacowym między medykami a brytyjskim rządem – pisze The Guardian.
Tysiące lekarzy pracujących w szpitalach zapowiedziało, że będą świadczyć opiekę jedynie w nagłych wypadkach, a Narodowa Służba Zdrowia (National Health Service) ostrzegła, że podczas dwudniowego strajku należy spodziewać się poważnych zakłóceń w przyjmowaniu pacjentów.
Obecna akcja jest ostatnią z serii strajków zorganizowanych przez lekarzy, pielęgniarki i innych pracowników służby zdrowia w ostatnich miesiącach – i częścią fali strajków pracowników sektora publicznego domagających się podwyżek płac w związku z kryzysem kosztów utrzymania w Wielkiej Brytanii.
Julian Hartley, dyrektor generalny NHS Providers, powiedział, że ostatnie strajki stały się „poważnym bólem głowy” dla publicznej służby zdrowia, ponieważ pojawiły się tuż przed trzydniowym weekendem wakacyjnym pod koniec sierpnia. Okazuje się, że wiele usług będzie faktycznie nieczynnych przez pięć dni z rzędu, podczas gdy wakacje tradycyjnie odnotowują większy niż zwykle napływ pacjentów na szpitalne oddziały ratunkowe.
Rząd twierdzi, że negocjacje w sprawie wynagrodzeń lekarzy należy uznać za zakończone, po tym jak obiecał 6-procentową podwyżkę dla starszych lekarzy. Brytyjski sekretarz zdrowia Stephen Barclay powiedział, że średnia roczna pensja starszych lekarzy wynosi 134 000 funtów (169 500 dolarów) i jest uzupełniana przez hojną emeryturę.
Brytyjskie Stowarzyszenie Lekarzy (British Medical Association) nazwało jednak 6-procentową podwyżkę „obraźliwą” i stwierdziło, że w ciągu ostatnich 14 lat zarobki lekarzy spadły realnie o 35%.
„Wolelibyśmy być w szpitalu i pracować z naszymi pacjentami. Nie możemy jednak siedzieć z założonymi rękami i biernie przyglądać się, jak jesteśmy nieustannie dewaluowani i zmuszani do patrzenia, jak nasi koledzy są zwalniani – ze szkodą dla NHS i pacjentów” – skomentował lider związku, dr Vishal Sharma.
Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne ostrzegło, że jego przedstawiciele zamierzają ponownie strajkować w dniach 19-20 września i 2-4 października, jeśli rząd odmówi wznowienia negocjacji.
Tymczasem dziesiątki tysięcy młodszych lekarzy (początkujących medyków) kontynuuje spór płacowy z rządem. Wcześniej w tym roku rząd rozstrzygnął odrębne spory ze związkami zawodowymi pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia, w tym kierowców karetek pogotowia i ratowników medycznych.
Według statystyk strajki, które trwają od dziewięciu miesięcy, doprowadziły do odwołania prawie 840 000 wizyt ambulatoryjnych i przyjęć do szpitali.
Miliony pracowników, w tym kierowcy pociągów i autobusów, bagażowi na lotniskach i nauczyciele w całej Wielkiej Brytanii, odeszli z pracy w ciągu ostatniego półtora roku w proteście przeciwko odmowie władz dostosowania ich płac do rosnących kosztów utrzymania.
W październiku 2022 r. inflacja w Wielkiej Brytanii osiągnęła najwyższy poziom od czterdziestu lat, wzrastając do 11,1%. Głównym powodem tego wzrostu był gwałtowny wzrost cen energii i żywności. W lipcu 2023 r. stopa inflacji w kraju wyniosła 7,8%.