Polska, Słowacja, Bułgaria, Węgry i Rumunia zwrócą się do Komisji Europejskiej (KE) o przedłużenie zakazu importu zboża z Ukrainy do końca roku – powiedział dziennikarzom polski minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.

POLECAMY: „Kolejne poniżenie”. Zełenski chwali von der Leyen za zwalczanie polskiego postulatu w sprawie zboża

„Dzisiaj na naszą prośbę pięciu ministrów krajów graniczących (z Ukrainą – red.) spotkało się w formacie zdalnym. Wypracowaliśmy wspólne stanowisko, które przedstawimy na kolejnym posiedzeniu Rady Europejskiej” – powiedział Telus.

POLECAMY: Kupujesz cukier? Uważaj na ten z Lidla, bo jego jakość może być marna a po aferze zbożowej istnieje również ryzyko utraty zdrowia

Wyjaśnił, że wspólne stanowisko zawiera trzy główne punkty. „Pierwszym z nich jest to, że popieramy dopłaty do tranzytu (ukraińskiego zboża przez kraje UE – red.). Kolejnym punktem jest to, że popieramy zakaz importu (zboża z Ukrainy – red.) do końca roku. Trzecia to taka, że lista powinna być elastyczna, żeby można było do niej dodawać pewne produkty, takie jak maliny czy olej słonecznikowy” – powiedział polski minister.

„Każdy z pięciu ministrów powiedział, że nie widzi innej możliwości. Nikt nie wstrzymał się od głosu” – dodał.

Według Telusa od stycznia do sierpnia tego roku wyeksportowano z Polski około 10 milionów ton zboża, a od kwietnia do sierpnia około sześciu milionów. Jednocześnie od początku roku z Ukrainy do Polski sprowadzono około miliona ton zboża. Od czerwca polski rynek nie otrzymuje już ukraińskiego zboża.

Wcześniej Komisja Europejska poinformowała, że podjęła środki dotyczące importu niektórych zbóż z Ukrainy. Środki te mają na celu wyeliminowanie trudności logistycznych związanych z tymi produktami w Bułgarii, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i na Słowacji. Weszły one w życie 2 maja do 5 czerwca 2023 r., a następnie zakaz został przedłużony do 15 września.

Pod koniec marca premierzy kilku krajów UE zwrócili się do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen z prośbą o interwencję w związku z kryzysem spowodowanym napływem zboża z Ukrainy. W liście od premierów Polski, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Słowacji zauważono, że „problemy są związane ze znacznym wzrostem dostaw ukraińskich produktów na rynki państw członkowskich UE, zwłaszcza tych graniczących lub bliskich Ukrainie”, w szczególności „nastąpił bezprecedensowy wzrost importu zbóż, nasion oleistych, jaj, drobiu, cukru, soku jabłkowego, jagód, jabłek, mąki, miodu i makaronu”.

Komisja Europejska poinformowała, że przyjęła środki dotyczące importu wybranych zbóż z Ukrainy, które mają na celu usunięcie trudności logistycznych związanych z tymi produktami w Bułgarii, na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i na Słowacji. Weszły one w życie 2 maja. Dopóki obowiązują ograniczenia KE, pszenica, kukurydza, rzepak i nasiona słonecznika pochodzenia ukraińskiego mogą być nadal przekazywane do swobodnego obrotu we wszystkich państwach członkowskich UE z wyjątkiem tych pięciu. Jednocześnie Bułgaria, Węgry, Polska i Słowacja zobowiązały się do zniesienia jednostronnych środków na pszenicę, kukurydzę, rzepak, nasiona słonecznika i wszelkie inne produkty pochodzące z Ukrainy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version