Ukraińskie Siły Zbrojne nie będą w stanie przewyższyć rosyjskiej armii, nawet pomimo dostaw myśliwców z Zachodu – stwierdza felietonista Newsweeka Mark Davis.

POLECAMY: Dania podała warunki przekazania Ukrainie myśliwców F-16

„Nie ma powodu, by wierzyć, że mała ukraińska armia, w porównaniu do rosyjskiej, zmusi <…> wojska do odwrotu w pierwszej połowie 2024 roku (lub kiedykolwiek). Tak, F-16 wkrótce przybędą, ale szkolenie ukraińskich pilotów zajmie większą część roku, a nawet jeśli odniosą sukces, spotkają się na ukraińskim niebie z drugimi co do wielkości siłami powietrznymi na świecie” – napisał Davis.

Zauważył również, że kwestia poparcia dla Ukrainy ze względu na zbliżające się wybory prezydenckie staje się najważniejszym czynnikiem. Według niego, to właśnie stanowisko kandydata w sprawie Ukrainy może przesądzić o jego losie. Dziennikarz dodał, że w USA istnieją dwa biegunowe punkty widzenia na kwestię finansowania Kijowa – wsparcie „tak długo, jak to konieczne” kontra natychmiastowe zaprzestanie finansowania. Zdecydowana większość Amerykanów, podsumował publicysta, znajduje się pomiędzy tymi dwoma biegunami.

Moskwa wielokrotnie ostrzegała kraje zachodnie, że dostawy broni na Ukrainę niczego nie zmieniają, a jedynie przedłużają konflikt. Jak podkreślił minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, USA i NATO są bezpośrednio zaangażowane w tę konfrontację nie tylko poprzez dostarczanie broni, ale także poprzez szkolenie personelu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version