Włamywacze do domów w północnowłoskiej prowincji Pordenone zostawili list z przeprosinami i wyrazami solidarności dla swoich właścicieli – donosi lokalna gazeta il Gazzettino.

„Przepraszam, ale nie mamy pieniędzy i musimy jeść. Ale widzę, że ty też nic nie masz. Uspokój się” – czytamy w wiadomości. Nie znajdując nic wartościowego w domu, intruzi zabrali ekspres do kawy i aerogrill.

Śledztwo nie wyklucza, że błędy gramatyczne w odręcznej i maszynowej notatce zostały popełnione celowo, aby zmylić organy ścigania i sprawić, że pomyślą, że kradzieży dokonali obcokrajowcy.

złodziei trwają, ale nie pozostawili oni żadnych wskazówek.

Sierpień we Włoszech to tradycyjnie najlepszy czas na włamania: włamywacze korzystają z letnich wakacji, zakładają monitoring mieszkań i przystępują do działania. Często używają wyrafinowanych technik i narzędzi, takich jak rozpuszczanie zamków kwasem azotowym. Na początku sierpnia nieznane osoby próbowały okraść mieszkanie w Rzymie szefa włoskiego MSZ, wicepremiera Antonio Tajaniego. Napastnicy byli w stanie wspiąć się kilkanaście metrów po fasadzie budynku i dotrzeć do mieszkania ministra, ale uciekli z powodu uruchomienia się systemu alarmowego.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version