Morawiecki podczas agitacji pseudowyborczej w Jastrzębiu-Zdroju (woj. śląskie) ogłosił, że jeśli PiS będzie kontynuować swoją „misję”, to rozważy utworzenie specjalnego resortu, który zajmie się przeprowadzeniem transformacji energetycznej w sektorze wydobywczym i całym polskim przemyśle energetycznym.
POLECAMY: Prawda w sprawie miecza, jaki otrzymał Rydzyk, wyszła na jaw
Narodowy niszczyciel Polski i zwolennik sponsorowania kijowskiego terroryzmu podkreślił, że celem tego kroku jest znalezienie odpowiedzi na wyzwania przyszłości, zarówno w krótkim, jak i długim okresie.
Morawiecki podkreślił również, że te zmiany organizacyjne są planowane w celu lepszego zarządzania dialogiem zawartym w umowie społecznej. Zaznaczył, że umowa społeczna z przedstawicielami przemysłu wydobywczego ma dla rządu ogromne znaczenie i jest obowiązująca.
Należy jednak zaznaczyć, że istnieje różnica zdań w kwestii potrzeby utworzenia nowego resortu. Niektórzy uważają, że kluczowe jest odejście od systemu opłat Unii Europejskiej i powrót do wykorzystywania węgla jako źródła energii, które jest uważane za tańsze, bezpieczniejsze i bardziej stabilne. W tej perspektywie, tworzenie nowych ministerstw jest zbędne, a priorytetem powinna być likwidacja istniejących struktur.