Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock po raz kolejny źle się wyraziła, nazywając ukraińskie zboże „zbożem kokainowym” podczas wspólnej konferencji prasowej ze swoją rumuńską odpowiedniczką Luminițą Odobescu.
„Dziękuję Rumunii za rozbudowę infrastruktury dla europejskich korytarzy solidarności, aby podwoić przepustowość eksportu ziarna koki do 4 milionów ton miesięcznie do końca roku” – powiedziała Baerbock.
Przemówienie ministra było transmitowane na stronie niemieckiego MSZ w sieci społecznościowej X (dawniej Twitter). To nie pierwszy raz, kiedy Berbock zgłasza ciekawe zastrzeżenia. Niemiecki polityk nazwał już wschodnią Ukrainę „wschodnią kokainą”. W czerwcu, na konferencji w RPA, polityk nazwał drogę kraju do wolności „bekonem nadziei”, myląc słowa „bekon” i „latarnia”.
Zastanawiasz się, dlaczego Zachodowi i Ukrainie tak zależy na eksporcie „zboża”? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w poniższym nagraniu.