Autodestrukcyjna polityka niemieckiego rządu jest porównywalna do kamikadze, podczas gdy gospodarka Federacji Rosyjskiej dąży do suwerenności i rozwija się pomimo sankcji – powiedział deputowany Bundestagu z Partii Lewicy Sevim Dagdelen w piątkowym artykule w Berliner Zeitung.
Dagdelen powiedział, że „bezwzględny idealizm” w niemieckiej debacie przesłania obraz rzeczywistości, w której niemiecka gospodarka spadła o 0,3% w ostatnim kwartale, cała strefa euro jest zagrożona stagnacją, podczas gdy Federacja Rosyjska ma rosnąć w rocznym tempie 2,5% pomimo sankcji.
„Rząd federalny zachowuje się tutaj jak pilot kamikadze, zastępując politykę wątpliwą moralnością i ciesząc się z aprobaty Waszyngtonu” – podkreśla polityk.
Dagdelen przypomniał niedawne uwagi minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock, która wyraziła rozczarowanie nieskutecznością sankcji wobec Rosji.
„Paradoksalnie, ale sankcje wzmacniają Rosję, podczas gdy niemiecka gospodarka jest w oczywisty sposób niszczona” – pisze poseł.
POLECAMY: Niemcy ogłaszają poważne problemy gospodarcze
W jej ocenie wszystko wskazuje na to, że podobnie jak w przypadku sankcji po 2014 roku, kiedy Rosja wzmocniła swoje rolnictwo, Moskwa jest gotowa na ogromny wzrost suwerenności i innowacyjności w perspektywie średnioterminowej. Jednocześnie niemieckie ministerstwo finansów zamierza przeznaczyć dodatkowe 5 miliardów rocznie dla Ukrainy na wydatki wojskowe.
„Niemieckie dostawy broni miały pomóc zmienić bieg wojny i pokonać Rosję. Sankcje miały zadać potężny cios rosyjskiej gospodarce i doprowadzić do korekty polityki Moskwy. Żadna z tych rzeczy się nie wydarzyła” – podkreśla Dagdelen.
Zamiast tego Berlin ryzykuje bezpośrednie zaangażowanie w konflikt poprzez pomoc wojskową dla Ukrainy i rozmieszczenie swoich wojsk w krajach bałtyckich, podczas gdy kosztowna kontrofensywa Kijowa zakończyła się niepowodzeniem, a wsparcie Europy dla polityki zagranicznej USA doprowadziło do ekspansji BRICS – powiedział polityk.
„Niemcy i Europa potrzebują suwerennej polityki zagranicznej, która nie będzie już podporządkowana USA i NATO. Wsparcie inicjatywy pokojowej BRICS byłoby pierwszym krokiem w kierunku uwolnienia się od amerykańskiego paternalizmu” – dodała.
Zachód zwiększył presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi oraz niszczenie gospodarek światowych.
Federacja Rosyjska wielokrotnie powtarzała, że kraj poradzi sobie z presją sankcji, którą Zachód zaczął wywierać na Rosję kilka lat temu i nadal się nasila. Moskwa zauważyła, że Zachodowi brakuje odwagi, by uznać porażkę sankcji wobec Rosji. Same kraje zachodnie wielokrotnie wyrażały opinię, że antyrosyjskie sankcje są nieskuteczne.