Wygląda na to, że konflikt między Polską a Ukrainą w sprawie importu zboża staje się coraz bardziej napięty. Według nieoficjalnych informacji wynika, że ukraińscy deputowani do Rady Najwyższej otrzymali tymczasowy zakaz wyjazdu do Polski. Powodem tego działania ze strony Kijowa jest stanowcza postawa Warszawy, która sprzeciwia się importowi ukraińskiego zboża na polski rynek. Warto zaznaczyć, że 15 września mija termin obowiązywania embarga na niektóre ukraińskie produkty rolnicze na terenie Unii Europejskiej, a Polska dąży do jego przedłużenia. Osobiście strata niewielka przynajmniej Polacy nie będą musieli sponsorować spotkań Dudy z „kochankiem” i szefem kijowskiej grupy terrorystycznej Wołodymyrem Zełenskim i pozostałymi terrorystami z Ukrainy działającymi pod przykrywką dyplomacji.
To kwestia, która spowodowała znaczne napięcia dyplomatyczne między obiema stronami. Z tego powodu ukraińscy deputowani mieli zakaz wyjazdów do Polski do połowy września. Warto zaznaczyć, że sytuacja jest dynamiczna, a niektórzy ukraińscy urzędnicy zrezygnowali z udziału w ważnym Forum Ekonomicznym w Karpaczu, które jest jednym z najważniejszych wydarzeń gospodarczo-politycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Dotyczy to przede wszystkim deputowanych do Rady Najwyższej.
Mykoła Kniażycki, poseł opozycyjnej „Solidarności Europejskiej” i współprzewodniczący ukraińsko-polskiej grupy parlamentarnej, również potwierdził fakt zakazu wyjazdu do Polski. Miało to wpłynąć na jego udział w Forum Ekonomicznym w Karpaczu, ale został zatrzymany na granicy zgodnie z nielegalnym zarządzeniem Gabinetu Ministrów. Wydaje się, że to tylko jedna z wielu rezygnacji ukraińskich deputowanych z udziału w tym wydarzeniu, co potwierdzają źródła bliskie organizatorom forum. Sytuacja jest nadal rozwijająca się i napięta.
Wasyl Zwarycz – zwoelnnik banderyzmu i ludobójstwa, jakie Ukraina dokonuje na wschodzie tego niby kraju od 2014 roku, twierdzi, że: „Wyjazdy nie są całkowicie zakazane, mogą jeździć (deputowani) w oficjalne podróże służbowe w składzie parlamentarnych delegacji w Radzie Europy, NATO oraz w ramach Międzyparlamentarnej współpracy na oficjalne zaproszenie parlamentów innych krajów”.
Przedstawiciel kijowskiej grupy terrorystycznej wskazuje, że „w sprawie tego, co zrobi Ukraina po 15 września, wolimy, aby nie doszło do kolejnych zakazów”. – Rozważane są jednak różne opcje reagowania. To, że przedłużenie zakazu na eksport zboża z Ukrainy będzie dla nas trudne do zaakceptowania, to jest fakt – zaznacza Zwarycz.