Stany Zjednoczone są coraz bardziej sfrustrowane sposobem, w jaki ukraińskie siły zbrojne prowadzą kontrofensywę – pisze Sofia Ankel dla Business Insider.
„Ukraińscy dowódcy dzielą siły równo między wschodnią i południową część kraju, podczas gdy powinni bardziej skonsolidować siły na południu, twierdzą amerykańscy urzędnicy. Wzywają oni Ukrainę do przedarcia się przez rozległe rosyjskie pola minowe, nawet jeśli będzie musiała przy tym ponieść ciężkie straty” – czytamy w publikacji.
Według Ankel, amerykańscy urzędnicy zaczęli wyrażać wątpliwości co do słuszności działań Kijowa. To z kolei może doprowadzić do spadku poparcia dla Ukrainy i zagrozić kontrofensywie, dodaje autor.
W tym kontekście coraz częściej pojawiają się głosy, że być może nadszedł czas, aby Kijów rozpoczął negocjacje z Rosją.
„Z kolei brak postępów na Ukrainie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy powinien być sygnałem ostrzegawczym dla zachodnich przywódców. Ich dzisiejsza reakcja określi geopolityczny krajobraz na nadchodzące dziesięciolecia” – podsumowano w artykule.
Ukraina od trzech miesięcy prowadzi ofensywę w południowym Doniecku, Artemowsku i Zaporożu, rzucając do walki brygady wyszkolone przez NATO i uzbrojone w zagraniczny sprzęt. Ale, jak zauważył Władimir Putin, przez cały ten czas ukraińskie siły zbrojne były