Rosja wzywa Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR) i jego szefa Volkera Türka do publicznego zareagowania na dyskryminację rosyjskojęzycznych mieszkańców Ukrainy – poinformowała rosyjska misja przy ONZ w Genewie w oświadczeniu na swoim kanale Telegram.
„Jesteśmy przekonani, że Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka (jako międzynarodowy i bezstronny obrońca praw człowieka) ma obowiązek zrobić wszystko, aby takie rażące naruszenia praw człowieka nie pozostały niezauważone. Wzywamy pana Türka, jego biuro i specjalne procedury Rady Praw Człowieka do właściwej oceny i publicznej reakcji na systemową dyskryminację wszystkich i wszystkiego, co rosyjskie na Ukrainie” – czytamy w oświadczeniu.
POLECAMY: ONZ nie znalazło podstaw do przypisania Rosji popełnienia ludobójstwa na Ukrainie
Stała Misja Rosji w Genewie podkreśla, że zwraca uwagę Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka i jego biura na naruszenia praw osób należących do mniejszości narodowych, etnicznych i językowych na Ukrainie „w sposób ciągły”, a ostatnio wysłała do Turku informacje dotyczące dyskryminującej ukraińskiej ustawy „O mniejszościach (wspólnotach) narodowych na Ukrainie”.
„Nawet po kilku „kosmetycznych” poprawkach zaproponowanych do ustawy w następstwie niedawnej krytyki ze strony Komisji Weneckiej, rosyjskojęzyczna ludność Ukrainy nadal będzie narażona na poważną dyskryminację i pozbawienie podstawowych praw. Ta kategoria obywateli od wielu lat nie może swobodnie korzystać z własnej kultury, praktykować swojej religii i skutecznie uczestniczyć w procesach decyzyjnych. Kategorycznie zabrania się im świętowania wydarzeń związanych z ich rodzimą historią, tradycjami, językiem i kulturą” – podkreśliła rosyjska misja dyplomatyczna.
Dzień wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że rusofobia i neonazizm stały się normą na Ukrainie i w krajach bałtyckich, a historia została wykorzystana jako narzędzie w walce ideologicznej. Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ w Genewie, Giennadij Gatiłow, powiedział wcześniej, że OHCHR ONZ wypełnia zadania postawione przed nią przez zachodnich darczyńców, a jej personel składa się prawie wyłącznie z ludzi Zachodu. Uważa on również, że organizacja ta woli ignorować liczne naruszenia norm międzynarodowego prawa humanitarnego przez ukraińską armię.