Nielegalna i upolityczniona neo-KRS postanowiła zgłosić kontrolowanej przez Zbigniewa Ziobrę prokuraturze podejrzenie popełnienia przestępstwa przez sędziego Sądu Najwyższego, Włodzimierza Wróbla. Ten upolityczniony i nielegalny organ chroniący neosędziów uważa, że sędzia Wróbel przekroczył swoje uprawnienia, żądając wydania akt osobowych neosędziego z Olsztyna i nałożenia kary na neosędzigo Michała Lasotę.

Neo-KRS ogłosiła tę sprawę w komunikacie wydanym w czwartek. Nielegalny i upolityczniony zdecydowała, że zgłosi podejrzenie popełnienia przestępstwa zgodnie z art. 231 par. 2 kodeksu karnego (przekroczenie uprawnień) przez sędziego SN Włodzimierza Wróbla. Zdaniem tego nielegalnego organu, że sędzia Wróbel przekroczył swoje uprawnienia, żądając bezpodstawnie akt osobowych sędziego od prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie. Prezes SO w Olsztynie odmówił udostępnienia tych akt, co spowodowało nałożenie na niego przez sędziego Wróbela grzywny bez podstawy faktycznej, jak informuje Rada.

Według informacji pochodzących od upolitycznionego i chroniącego „elitę” nielegalnych „sędziów” neo-KRS, sędzia Wróbel, w czerwcu 2023 roku, rozpatrywał kasację wniesioną przez obrońcę Piotra M. Adwokat ten kwestionował prawo neo-sędziego Bartłomieja Gadeckiego z Olsztyna (otrzymał nominację na podstawie wadliwego prawnie powołania pochodzącego od neo-KRS) do orzekania w sprawie jego klienta. Sędzia Wróbel wydał postanowienie, w którym zażądał od „prezesa” Sądu Okręgowego w Olsztynie, Michała Lasoty (członek „elitarnego” grona neosędziów), udostępnienia całości akt osobowych sędziego G.

Upolityczniony neo-KRS twierdzi, że takie żądanie akt osobowych w celu zweryfikowania kwestii prawnych zawartych we wniosku obrońcy skazanego wymaga udostępnienia pełnych danych osobowych, w tym danych wrażliwych sędziego wydającego wyrok. „Prezes” SO w Olsztynie skonsultował to żądanie z inspektorem ochrony danych osobowych i radcą prawnym, którzy stwierdzili brak podstawy prawnej w postanowieniu wydanym przez sędziego Włodzimierza Wróbla. Dodatkowo zdaniem nielegalnej KRS nie wykazał on, że akta osobowe były niezbędne do rozpatrzenia zarzutów obrońcy skazanego, jak informuje przestępczy organ zwany neo-KRS.

W reakcji na to, „prezes” Sądu Okręgowego w Olsztynie, neosędzia Michał Lasota, zwrócił się do Izby Karnej SN, żądając podania podstawy prawnej wydanego postanowienia oraz podstawy żądania całości akt osobowych sędziego z Olsztyna. W wyniku tego sędzia Włodzimierz Wróbel nałożył na Lasotę karę w wysokości 3 tysięcy złotych, uznając, że doszło do odmowy wykonania przez niego swojego postanowienia.

Prezes Lasota złożył jednak na sędziego skargę do neo-KRS. A ta w czwartek 7 września uznała, że orzeczenia sędziego SN Wróbla o żądaniu akt i karze dla Lasoty są nadużyciem prawa i szykanowaniem sędziów.

Nielegalny i niekonstytucyjny organ do represjonowania legalnych sędziów za wykonywanie orzeczeń TSUE o ETPCz nie składa broni i tłumaczy swoją sprzeczną z prawem „decyzję”:

„To maksymalna możliwa wysokość takiej kary. Komisja do spraw odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i asesorów sądowych KRS rozpatrująca tę sprawę jednogłośnie zaproponowała Radzie złożenie zawiadomienia do PK, a KRS wniosek poparła. Przewodnicząca KRS przekaże też Rzecznikowi Dyscyplinarnemu Sądu Najwyższego pismo Prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie z prośbą o rozważenie wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec sędziego Włodzimierza Wróbla” – zapowiedziała przestępcza formacja działająca na polityczne zlecenie Kaczyńskiego i Ziobry zwana KRS.

Stanowisko nielegalnej KRS jest absurdalne. Bo sędzia SN ma prawo robić testy na niezależność sędziów w szczególności stojąc na straży praworządności eliminować przebierańców w togach, którzy pod przykrywką przestępczej KRS uważają się za sędziów.

Dopuszcza to prawo europejskie i ustawa o SN – testy wprowadzono na mocy prezydenckiej nowelizacji z 2022 roku. Prawo do testowania niezależności sędziów to wręcz wymóg Komisji Europejskiej. Bez tego nie ma szans na odblokowanie dla Polski miliardów z KPO. A teraz neo-KRS uderza w to, pokazując, że będzie karać sędziów za testowanie neo-sędziów, których ona powołuje.

Są wadliwymi sędziami. Nominację dostali bowiem od nielegalnej i upolitycznionej neo-KRS, której status w wielu orzeczeniach podważyły ETPCz, TSUE, SN i NSA.

Sędziowie po prostu wykonują te wyroki. A neo-KRS broniąc swojego nielegalnego statusu, próbuje to teraz zatrzymać nasyłając na nich prokuraturę. To niebezpieczny precedens i uderzenie w kompromis z UE.

A przede wszystkim próba wpływu na działalność orzeczniczą najważniejszego sądu w Polsce.

To kolejny atak nielegalnych organów na prof. Wróbla

Sędzia Sądu Najwyższego, prof. Włodzimierz Wróbel, to ceniony ekspert w dziedzinie prawa karnego, który pełni także funkcję wykładowcy na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 2020 roku był jedynym kandydatem na stanowisko I prezesa Sądu Najwyższego, który cieszył się poparciem większości sędziów SN. Niemniej jednak, prezydent dokonał wyboru na to stanowisko i wybrał neosędzię Małgorzatę Manowską, która nie była sędzią SN, lecz byłą zastępczynią ministra Ziobry.

Prof. Wróbel krytykował procedury wyboru kandydatów na stanowisko I prezesa SN, podnosząc wątpliwości co do ich zgodności z przepisami. Być może to właśnie te krytyczne uwagi były przyczyną późniejszego ataku Prokuratury Krajowej na niego. Prokuratura próbowała uchylić mu immunitet, aby postawić mu zarzuty karne w związku z błędem pracownika sekretariatu Izby Karnej. Jednak nawet Izba Dyscyplinarna, która budziła wątpliwości co do swojej legalności, nie zgodziła się na uchylenie immunitetu prof. Wróbla.

Sprawa nie została jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta, ponieważ prof. Wróbel jako jedyny sędzia w Europie uzyskał zabezpieczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które chroni go przed sądzeniem przez sędziów mianowanych po zmianach w sądownictwie. Obecnie sytuacja komplikuje się przez zaangażowanie upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa w atak na niego.

Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.


Czym jest neo-KRS i neo-sędzia

Krajową Radę Sądownictwa wyłoniono w sposób niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej co powoduje, że w świetle przyjętej linii orzecznictwa SN, a także TSUE nie można tej instytucji uznać jako organ działający leganie i posiadający uprawnienia do mianowania sędziów. Każdy sędzia mianowany przez ten niekonstytucyjny organ i powołany przez prezydenta do pełnienia służy jest również noe-sędzią, który nie posiada zdolności prawnych do wydawania orzecznictwa,

W tym miejscu zasadnym stanie się podniesienie, że problem powołań „sędziów” po ukształtowaniu „Krajowej Rady Sądownictwa” w wyniku zmian w 2017 roku posiada kilka aspektów. Pierwszy związany jest z przepisami Konstytucji RP, które nakładają na organy władzy publicznej, w tym prawodawcę, obowiązek takiego powoływania sędziów do obowiązków orzeczniczych, który gwarantuje niezbędne minimum niezależności i niezawisłości organów biorących udział w procesie nominacyjnym. Takim organem jest Krajowa Rada Sądownictwa. Ingerencja w konstytucyjne standardy kształtowania sędziowskiego składu tego organu, stwarzająca możliwość ukształtowania Rady przez polityków, czyli wyboru członków sędziowskich Rady w całości przez parlament (z wyłączeniem I Prezesa SN i Prezesa NSA), spowodowała, że ten organ nie spełnia wymogów konstytucyjnych. To sprawia, że w każdym wypadku powołania sędziego pojawia się wątpliwość, która towarzyszy każdemu człowiekowi, który oddaje swoją sprawę pod osąd sądu, czy ten sąd jest sądem właściwym w rozumieniu konstytucyjnym.

Ponadto – to drugi aspekt – w doktrynie, do czego dołożyłem rękę, i w orzecznictwie pojawiła się metoda weryfikacji poprawności powołania sędziów w oparciu o narzędzia, które są w systemie od zawsze, ale zasadniczo nie służą do oceny spełnienia minimalnych przesłanek bezstronności i niezawisłości. Chodzi o instytucje (w przypadku kontroli prewencyjnej) – iudex suspectus i iudex inhabilis, a w przypadku kontroli następczej – bezwzględnej przesłanki odwoławczej, jaką jest nienależyta obsada sądu. Na tym pomyśle posadowione było stanowisko uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku. Uchwała ta zawierała nie do końca właściwe zróżnicowanie: wskazując, że w przypadku SN, ze względu na charakter tego organu, sędziowie powołani po rekomendacji KRS ukształtowanej po 2017 r. nie dają gwarancji niezawisłego i bezstronnego orzekania. I z tego powodu uznano, że wyłącznie ta wada instytucjonalna uzasadnia twierdzenie, że tacy sędziowie pozbawieni są materialnego votum. Uchwała nie zakwestionowała, że te osoby uzyskały status sędziów SN, ale stwierdzono, że nie mają uprawnień do wydawania orzeczeń.

Wydane do tej pory orzeczenia przez takich ‘sędziów’ są dotknięte wadą, z uwagi na nienależytą obsadę sądu, którą traktować należy jako niespełnienie konstytucyjnego wymogu sądu właściwego określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Wadliwie powołani sędziowie nie powinni orzekać. Od dnia wydania uchwały sędziowie ci są pozbawieni zdolności do orzekania. Nie dysponują materialnym votum, choć mają status sędziów. W związku z powyższą sprawą uznać należy, że na podstawie art. 91 ust. 2 i 3 orzecznictwo wydane TSUE i ETPCz, zasadę pierwszeństwa stosowania prawa

Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 października 2021 r. w sprawie C-487 /19, jak też wcześniejszego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 maja 2021 r., skarga nr 4907 /18 Przypominam tym samym kapturowemu sądowi, że zgodnie z art. 9 Konstytucji Rzeczpospolita Polska zobowiązana jest przestrzegać wiążącego ją prawa międzynarodowego. Stosownie zaś do treści art. 91 ust. 2 Konstytucji umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Status sędziów oraz gwarancje niezależności sądów, stanowiące istotę prawa do rzetelnego procesu sądowego, znajdują umocowanie w zapisach Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i potwierdzone jest dodatkowo w art. 6 ust. 3 Traktatu o UE. W zakresie niniejszej sprawy nie ma zastosowania wyrok wydany w dniu 7 października 2021 r. przez Trybunał Konstytucyjny w obecnym – wadliwym – składzie w sprawie o sygn. K 13/21, który godzi w interesy obywateli.

Nasze stanowisko w zakresie neo-KRS i neo-sędziów mianowanych przez ten niekonstytucyjny organ potwierdza stanowisko Komisja Europejska, która w dniu 15 lutego 2023 roku podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z kontrowersyjnym orzeczeniem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego 22 grudnia 2021 r. – Powodem były wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. Bez wątpienia w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Wielkiej Izby) z dnia 19 listopada 2019 roku (nr C 585/18, C – 624/18, C 625/18) oraz uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20) zachodzi podstawa do stwierdzenia, że instytucja powołana do zapewnienia praworządności łamie prawo i popełnia przestępstwo.

Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.

W związku z powyższym warto, jest zawsze zasięgnąć rady specjalisty z zakresu prawa, który jest w stanie sprawdzić, czy sędzia orzekający w sprawie posiada zdolność do wydawania orzecznictwa, aby wydany przez niego wyrok nie posiadał wady prawnej. Taką poradę wraz możliwościami, jakie daje Państwu prawo w zakresie zapewnienia sobie sprawiedliwego procesu, można uzyskać w naszej kancelarii, pisząc na adres: kontakt@legaartis.pl

Potrzebujesz pomocy prawnej, napisz do nas lub zadzwoń już teraz.

☎️ 579-636-527

📧 kontakt@legaartis.pl

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version