Agencja Frontex uwzględnia ryzyko potencjalnego napływu znacznych ilości nielegalnej broni z Ukrainy do Polski i innych państw Unii Europejskiej po zakończeniu konfliktu zbrojnego.

W swoim dorocznym raporcie, Agencja Frontex dokładnie analizuje potencjalne zagrożenia, przed którymi może stanąć Unia Europejska. Jednym z tych zagrożeń jest obecność dużej ilości broni na terytorium Ukrainy, która nie jest pod kontrolą władz z powodu trwającego konfliktu zbrojnego. Przewiduje się, że po zakończeniu działań wojennych, broń ta może być rozprowadzana masowo wśród mieszkańców i dostarczana z zachodnich państw, w tym Polski, na czarny rynek. To może stanowić korzyść nie tylko dla przestępczych grup, ale także dla przemytników.

Przykłady innych stref konfliktowych przedstawione w raporcie ilustrują, jakie skutki może mieć to zjawisko na przepływ nielegalnej broni w Europie po zakończeniu działań wojennych. Przykładem może być sytuacja po zakończeniu wojen na Bałkanach. Analogiczne zagrożenie może pojawić się również po ustaniu działań zbrojnych na terytorium Ukrainy, a dotyczyć będzie również broni przekazywanej Ukrainie przez państwa trzecie, w tym Polskę.

Portal InfoSecurity zauważa, że służby w Polsce i innych państwach Unii Europejskiej przygotowują się do takiego scenariusza. Jest to szczególnie ważne dla Centralnego Biura Śledczego Policji, które skupia się na zwalczaniu przestępczości kryminalnej.

Według raportu Frontex z 2022 roku, przemyt broni i amunicji na zewnętrznej granicy UE z Ukrainą był wówczas na niskim poziomie. Większość przypadków dotyczyła pojedynczych sztuk broni, często nieśmiercionośnej, służącej do celów ochrony osobistej, które przemycono zazwyczaj w bagażu podręcznym.

Mimo tego, prowadzone są działania przygotowawcze na wypadek, gdyby Unia Europejska została zalana nielegalną bronią z Ukrainy. Te przygotowania obejmują treningi i szkolenia, w tym te związane z sytuacją na wschodniej granicy Unii, które odbyły się nawet w Mołdawii.

Obecnie, głównym szlakiem tranzytowym dla nielegalnej broni w UE nadal pozostają Bałkany, gdzie przemyca się broń, w tym amunicję ślepą, która potencjalnie może być przerobiona na broń śmiercionośną, pochodzącą m.in. z Turcji.

W sierpniu 2022 roku, ukraińskie władze szacowały, że cywile posiadają około 15 milionów sztuk niezarejestrowanej broni różnego rodzaju. Po rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 roku, broń była udostępniana praktycznie każdemu, kto chciał walczyć. W odpowiedzi na to, ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wprowadziło kontrolę nad obrotem bronią jako jeden z głównych priorytetów. Zmieniono także przepisy dotyczące posiadania broni, wymagając obowiązkowego zgłaszania jej posiadania.

Warto dodać, że Ukraina miała już wcześniej problem z przemytem broni, co potwierdza Global Organized Crime Index z 2021 roku, który określił Ukrainę jako jeden z największych rynków nielegalnej broni w Europie, szczególnie broni strzeleckiej i amunicji.

Profesor Andrzej Zapałowski, ekspert ds. geopolityki i bezpieczeństwa, podkreśla, że na Ukrainie istnieje duże zagrożenie związane z przemytem broni do Europy, w tym do Polski, gdzie nadal brakuje liberalizacji przepisów dotyczących legalnego dostępu do broni. Ostrzega, że ta sytuacja jest na początku swojego rozwoju. Również Europol informuje o ryzyku przemytu broni z Ukrainy, w tym broni ciężkiej, do rąk zorganizowanych grup przestępczych lub terrorystów, przy czym istnieje obawa, że broń i amunicja mogą być magazynowane w pobliżu granicy w celu przemytu do UE.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version