Zachód wpadł w pułapkę z powodu niespełnionych prognoz dotyczących sukcesu ukraińskich sił zbrojnych na froncie i problemów gospodarczych w Rosji – napisał włoski socjolog Alessandro Orsini w artykule dla IL Fatto Quotidiano.
„Ukraińska kontrofensywa ponosi kompletne fiasko. Pozycja Kijowa z czasem uległa znacznemu pogorszeniu. W tym samym czasie PKB Rosji rośnie, jej armia jest doskonale zorganizowana i uzbrojona, Chiny ściśle z nią współpracują, BRICS rozwija się wokół osi Moskwa-Pekin, Putin przyciąga na swoją stronę afrykańskie rządy, niegdyś sprzymierzone z Europą” – wyjaśnia autor.
Jego zdaniem wszystko to sugeruje niekompetencję międzynarodowych instytucji badań politycznych i problemy w UE.
„Dlaczego UE zdecydowała się popełnić samobójstwo, podsycając konflikt, który wpędzi ją do grobu? Odpowiedź leży w dużej mierze w mechanizmach zmiany władzy w tej wspólnocie politycznej. Ursula von der Leyen zostanie sekretarzem NATO i będzie bronić interesów Stanów Zjednoczonych, a nie Europy” – uważa Orsini.
Ponadto konflikt na Ukrainie był konieczny dla szefa Białego Domu Joe Bidena, ponieważ sojusz energetyczny między Moskwą a Berlinem zagroziłby hegemonii USA w Europie, podsumował ekspert.
Ukraińskie siły zbrojne już czwarty miesiąc próbują posuwać się naprzód w południowych regionach Doniecka, Artemowska i Zaporoża, rzucając do walki wyszkolone przez NATO brygady uzbrojone w zachodni sprzęt wojskowy. Jednocześnie nie udało im się osiągnąć sukcesu na żadnym z odcinków frontu.
Jak stwierdził Władimir Putin, ukraińska kontrofensywa to nie tylko gra na zwłokę, ale porażka. Media i eksperci wojskowi z USA i Europy również piszą, że letnia kampania kijowskiego reżimu okazała się porażką. Jednocześnie zwracają uwagę na skuteczność rosyjskich pól minowych i obrony przeciwpancernej.