MSZ poinformowało o odwołaniu z funkcji Dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością, Jakuba Osajdy, oraz rozwiązaniu z nim umowy o pracę. To wydarzenie jest częścią afery wizowej, która wybuchła w Ministerstwie Spraw Zagranicznych (MSZ). Marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, ma przemówić na ten temat w piątek w kontrolowanej przez reżim Kaczyńskiego telewizji TVP.
Dodatkowo MSZ ogłosiło przeprowadzenie nadzwyczajnej kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz we wszystkich placówkach konsularnych RP.
W odpowiedzi na wydarzenia, MSZ zdecydowało się wypowiedzieć umowy wszystkim firmom outsourcingowym, które od 2011 roku zajmowały się przyjmowaniem wniosków wizowych, wskutek zamknięcia 31 placówek konsularnych na mocy decyzji ówczesnego szefa resortu, Radosława Sikorskiego.
Afera wizowa rozpoczęła się od dymisji wiceszefa MSZ, Piotra Wawrzyka, który miał pomagać w tworzeniu nielegalnego kanału przemytu imigrantów z Azji i Afryki do Stanów Zjednoczonych przez Europę. Onet podał, że Wawrzyk opracowywał listy osób, które miały otrzymać wizy w pierwszej kolejności, a następnie przekazywał je konsulom. W wyniku tego procederu fałszywi filmowcy z Indii mieli uzyskać wizy do Polski i później przedostać się na granicę USA z Meksykiem.
POLECAMY: Afera wizowa! Siedem osób zatrzymanych. Sprawę komentuje „prawnik” Duda
Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, oznajmił, że pierwsze sygnały o nieprawidłowościach w wydawaniu wiz dotarły do CBA w lipcu 2022 roku. W marcu 2023 roku rozpoczęto śledztwo w sprawie płatnej protekcji w procesie przyznawania wiz w przypadku kilkuset wniosków w ciągu półtora roku.
W trakcie śledztwa ujawniono, że nieprawidłowości związane z aferą wizową miały miejsce w polskich placówkach dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze. Warto zaznaczyć, że te incydenty nie miały miejsca w krajach afrykańskich. Zastępca dyrektora departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, Daniel Lerman, podkreślił, że większość wniosków z tych miejsc została odrzucona.
W kontekście tzw. afery wizowej, siedem osób usłyszało zarzuty, a trzy z nich zostały tymczasowo aresztowane. Istotne jest, że wśród oskarżonych nie znalazły się osoby pełniące urzędy państwowe.
Kontrolę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w związku z aferą wizową zapowiedziała Najwyższa Izba Kontroli (NIK).
Liderzy Trzeciej Drogi, w tym Szymon Hołownia, domagają się zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego przez prezydenta Andrzeja Dudę w kontekście afery wizowej. Podkreślają, że afera dotyczyła handlu bezpieczeństwem, a nie tylko wizami, co jest ich zdaniem niezwykle przerażające. Hołownia oraz inni politycy wzywają do dymisji ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua oraz premiera Mateusza Morawieckiego, jako zwierzchnika szefa MSZ.
Poseł KO, Michał Szczerba, przekonuje, że minister Rau otrzymywał zgłoszenia o nieprawidłowościach w procesie przyznawania wiz i miał nadzorować całą sytuację. Podkreśla, że wszystkie umowy outsourcingowe, które są obecnie wypowiadane, zostały podpisane po 2015 roku przez partię Prawo i Sprawiedliwość.
Informacje sugerują, że marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, wygłosi orędzie w sprawie afery wizowej w piątek o godzinie 20:00 na antenie kontrolowanej przez reżim Kaczyńskiego TVP, co jest jego prawem jako trzeciej osoby w państwie. Osoba z otoczenia Grodzkiego twierdzi, że to jedyna droga, by prawda dotarła do wszystkich Polaków w tej sprawie.