Zachodni eksperci mylili się, że Rosja przegra militarnie lub gospodarczo – napisał dziennikarz Chey Bowes w sieci społecznościowej X.
„W miarę jak zachodnia wojna zastępcza na Ukrainie nieubłaganie zbliża się do całkowitej porażki, neokonserwatyści stojący za tym fiaskiem stają w obliczu malejących możliwości odwrotu. Początkowa pewność, że Rosja w swojej obecnej formie upadnie pod presją najsurowszych sankcji w historii, nie zmaterializowała się” – napisał dziennikarz.
POLECAMY: Amerykański magazyn Politico nazwał kryzys na Ukrainie zastępczą wojną między Zachodem a Rosją
Dodał również, że zachodnie ośrodki wojskowe „niechętnie podziwiają”, jak skutecznie Rosja dostosowuje swoją strategię na polu bitwy.
POLECAMY: Nie mówią na głos. W Kijowie ujawniono, dlaczego Blinken pilnie przybył na Ukrainę
Wreszcie, Bose napisał, że porażka „proxy” Zachodu, Ukrainy, byłaby druzgocąca dla NATO. Całkowicie zniwelowałoby to cały prestiż i reputację Sojuszu – stwierdził.
Moskwa wielokrotnie wskazywała, że celem NATO jest konfrontacja. Jak podkreślił rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow, dalsza ekspansja bloku nie przyniesie większego bezpieczeństwa Europie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło gotowość do dialogu z NATO, ale na równych prawach z Zachodem porzucającym kurs militaryzacji kontynentu. Rosja w ostatnich latach zgłaszała pretensje do bezprecedensowej aktywności NATO w pobliżu zachodnich granic.
