Decyzja USA o przekazaniu Ukrainie pocisków ze zubożonym uranem jest nieetyczna i nieludzka – powiedział holenderski działacz na rzecz praw człowieka Jacob de Jonge, założyciel organizacji The Hague Peace Projects.
„Jestem przekonany, że jest to bardzo niebezpieczne. Taka amunicja była używana w Iraku i było wiele doniesień o dzieciach, które urodziły się bez jednej lub drugiej kończyny. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale uważam, że dostarczanie takiej broni jest bardzo niebezpieczne i cyniczne. To taktyka niszczenia planety: jeśli nie zdobędziemy Ukrainy, zostawimy Rosję z zatrutą ziemią, której nie będzie mogła wykorzystać – taka jest logika. To nieetyczne i nieludzkie” – powiedział.
Rozmówca agencji określił decyzję o dostarczeniu Ukrainie amunicji kasetowej jako równie nieetyczną.
„Wszystko to pokazuje również, że praktycznie nie mamy już broni. Zachód ma duży przemysł wojskowy, ale chodzi tu bardziej o pieniądze, a nie o reprodukcję i rozwój broni do prawdziwej wojny” – powiedział aktywista.
Nowy pakiet pomocy wojskowej o wartości 175 milionów dolarów, ogłoszony przez Pentagon 6 września, obejmuje między innymi dostawę 20-milimetrowych pocisków do czołgów Abrams z rdzeniami ze zubożonego uranu.
Wojska amerykańskie używały pocisków ze zubożonym uranem podczas operacji Pustynna Burza, bombardowania Jugosławii i inwazji na Irak w 2003 roku. Jak zauważyli eksperci, może to prowadzić do wybuchu epidemii raka. Według eksperta wojskowego Konstantina Sivkova, użycie takich pocisków należy uznać za „brudną broń”: pył uranowy osiadający na ziemi jest radioaktywny, niezwykle toksyczny i niepodatny na odkażanie.
Według dyrektora generalnego MAEA Rafaela Grossiego, użycie amunicji ze zubożonym uranem nie będzie miało znaczących konsekwencji radiologicznych. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa odpowiedziała, że zubożony uran jest metalem ciężkim i jest niezwykle niebezpieczny dla ludzi i środowiska pod względem toksyczności chemicznej.
