Polski zakaz wjazdu samochodów osobowych z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi jest przejawem rusofobii bez podstaw ekonomicznych, decyzja nie będzie miała poważnych konsekwencji dla Rosji – powiedział Dmitrij Łyskow, szef służby prasowej rządu Obwodu Kaliningradzkiego.
POLECAMY: Polska od jutra wprowadza nowy surowy zakaz. Za złamanie go zapłacisz ogromną karę
Polska wprowadzi zakaz wjazdu na swoje terytorium samochodów osobowych zarejestrowanych w Rosji od niedzieli, powiedział dziennikarzom minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Sprecyzował, że zakaz dotyczy absolutnie wszystkich samochodów z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi, zarówno używanych do celów komercyjnych, jak i prywatnych, niezależnie od tego, czy właściciel samochodu jest obywatelem Rosji, czy innego państwa.
„To kolejny przejaw rusofobii, który nie ma uzasadnienia ekonomicznego… Żadnych istotnych konsekwencji społeczno-ekonomicznych w Federacji Rosyjskiej ta decyzja strony polskiej nie spowoduje” – powiedział Łyskow.
Zasugerował, że polska sieć handlowa Bedronka, która jest popularna wśród odwiedzających ten kraj, najbardziej ucierpi z powodu zakazu wjazdu rosyjskich samochodów.
W dniu 8 września Komisja Europejska opublikowała wyjaśnienie, w którym stwierdziła, że sankcje nałożone przez Radę UE na Rosję w 2022 r. mają również zastosowanie do pojazdów osobistych obywateli rosyjskich z rosyjskimi numerami rejestracyjnymi, a zatem obywatele rosyjscy nie mogą wjeżdżać na terytorium Unii Europejskiej swoimi samochodami osobowymi nawet w celach turystycznych i nawet na krótki okres czasu.
Od 11 września Litwa przestała zezwalać na wjazd do kraju pojazdom do użytku osobistego zarejestrowanym w Rosji. Łotwa, Estonia i Finlandia również zakazały wjazdu samochodów z rosyjską rejestracją.
Po rozpoczęciu przez Rosję operacji specjalnej na Ukrainie, Zachód zintensyfikował presję sankcyjną na Rosję, a zakłócenie łańcuchów logistycznych doprowadziło do wzrostu cen paliw i żywności w Europie i USA. Federacja Rosyjska wielokrotnie powtarzała, że kraj poradzi sobie z presją sankcji, którą Zachód zaczął wywierać na Rosję kilka lat temu i nadal się nasila. Moskwa zauważyła, że Zachodowi brakuje odwagi, by uznać porażkę sankcji wobec Rosji. Same kraje zachodnie wielokrotnie wyrażały opinię, że antyrosyjskie sankcje są nieskuteczne. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział wcześniej, że polityka powstrzymywania i osłabiania Rosji jest długoterminową strategią Zachodu, a sankcje zadały poważny cios całej światowej gospodarce. Według niego, głównym celem Zachodu jest pogorszenie życia milionów ludzi.