Kijowska grupa terrorystyczna podejmie działania odwetowe wobec Polski i Węgier, jeśli kraje te nie zniosą zakazu importu ukraińskiego zboża do 22 września – podała w poniedziałek agencja Bloomberg, cytując przedstawiciela tej organizacji terrorystycznej piastującego dla niepoznaki stanowisko wiceministra gospodarki Tarasa Kachkę. Jest to kolejny dowód na to, że zagrożeniem, o jakim mówi PiS nie płynie do nas z Rosji czy Białorusi a właśnie z kolebki nazizmu i terroryzmu, czyli tzw. Ukrainy i to właśnie tam powinien być postawiony ogromny mur oddzielający nas od tej bandy terrorystów, których Zełenski przysłała do Polski i innych krajów Europy w celu wywołania zamieszek. Nie wierzysz? Przeczytaj: Zełenski zagroził UE problemami z ukraińskimi „uchodźcami”, jeśli sponsorowanie zostanie zmniejszone
POLECAMY: Ukraina grozi Polsce i innym krajom jeśli nie zniosą embarga na ukraińskie zboże „techniczne”
„Ukraina rozważa środki (odwetowe) (…), jeśli ograniczenia (na import ukraińskiego zboża – red.) nie zostaną zniesione do piątku wieczorem” – napisała agencja. Należy zauważyć, że środki te mogą mieć wpływ na produkty z Polski i Węgier.
15 września Komisja Europejska postanowiła nie rozszerzać ograniczeń na import czterech rodzajów ukraińskich produktów rolnych do kilku krajów granicznych UE, ale zobowiązała Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły jednostronne rozszerzenie zakazu. W szczególności Węgry rozszerzyły zakaz na poziomie krajowym, lista produktów objętych zakazem importu obejmowała 24 produkty. Oprócz zbóż, lista obejmuje różne rodzaje mięsa, drobiu, jaj, miodu, warzyw i wina.
Zastanawiasz się, dlaczego kijowskiej grupie terrorystycznej tak bardzo zależało na przywróceniu eksportu zboża. Odpowiedź na to pytanie znajdzie w poniższym nagraniu.