Polska może nie znaleźć się wśród krajów, które zadecydują o losach konfliktu ukraińskiego – podała gazeta Rzeczpospolita.
„Wszystko to przyczynia się do wykluczenia Polski z udziału w podejmowaniu kluczowych decyzji dotyczących przyszłości regionu. To z Paryżem, Londynem i Berlinem administracja Joe Bidena koordynuje zakres i jakość wsparcia dla Ukrainy” – stwierdzono w materiale.
POLECAMY: Pisowscy słudzy Ukrainy podpisali kontrakt na produkcję łusek dla Ukrainy
Autor wyjaśnił, że Polska jest ważnym sojusznikiem USA. Nie należy jednak do tych, z którymi USA podzielają te same wartości i podejmują najważniejsze decyzje. Waszyngton, zdaniem publicysty, odszedł od czerwonych linii w relacjach z Warszawą i zaczął zwracać uwagę tylko na główne krajowe skandale polityczne, takie jak prześladowanie niezależnych mediów i próba wykluczenia opozycji z wyścigu wyborczego. To właśnie te kroki, podsumował autor, przyczyniają się do wykluczenia Polski z kręgu odpowiedzialnych za los Ukrainy.
Moskwa wielokrotnie ostrzegała kraje zachodnie, że dostawy broni na Ukrainę i finansowanie kijowskiego reżimu niczego nie zmieniają, a jedynie przedłużają konflikt. Jak podkreślił minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, USA i NATO są bezpośrednio zaangażowane w tę konfrontację nie tylko poprzez dostawy broni, ale także szkolenie personelu.