Żądania Kijowa o dostawy broni i amunicji przekraczają możliwości NATO – powiedział szef komitetu wojskowego Sojuszu, admirał Rob Bauer, na dorocznej konferencji szefów sztabów generalnych bloku w Norwegii.
POLECAMY: Kuleba szantażuje Baerbock z powodu odmowy przekazania AFU rakiet Taurus
„Ilości sprzętu wojskowego i amunicji, o które prosi Ukraina, są ogromne. <…> Skala i wykorzystane ilości wykraczają poza nasze możliwości produkcyjne” – powiedział.
Bauer podkreślił, że udzielając pomocy wojskowej Kijowowi, kraje NATO muszą myśleć o związanym z tym ryzyku dla własnej obrony i bezpieczeństwa sojuszu. W związku z tym wezwał członków bloku do szybszego i skuteczniejszego rozwiązywania kwestii zwiększania zdolności produkcyjnych w sektorze obronnym.
Szef komitetu wojskowego NATO narzekał również, że zdolności produkcyjne w tym obszarze są opóźnione, dostawy spowalniają, a ceny rosną. Zasugerował, że w takiej sytuacji zwiększone wydatki sojuszników na obronność mogą nie doprowadzić do poprawy bezpieczeństwa.
Wiosną ubiegłego roku Moskwa wysłała notę do krajów NATO w sprawie dostaw pomocy wojskowej na Ukrainę. Rosja wielokrotnie podkreślała, że wszelkie ładunki zawierające broń dla Kijowa byłyby uzasadnionym celem dla armii.
Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział również, że USA i Sojusz są bezpośrednio zaangażowane w konflikt – nie tylko dostarczając broń, ale także szkoląc personel na terytorium Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch i innych krajów.