Od dłuższego czasu nie mieliśmy okazji widzieć tak niskich cen paliwa jak teraz. Na stacjach paliw należących do sieci Orlen, można teraz nabyć paliwo za mniej niż 6 złotych za litr! Na jednym ze zdjęć, które pojawiły się w sieci, widzimy cenę paliwa znacznie niższą niż w ostatnich miesiącach.

W ostatnich dniach ceny paliw na stacjach Orlenu wyraźnie spadły, a nawet przekroczyły granicę 6 złotych za litr!

Psychologiczne wsparcie padło 🙂 Orlen nie przejmuje się ogólnym banem na eksport paliw z Rosji, który wczoraj namieszał na rynku 🙂 – napisał na platformie X Michał Stajniak, który interesuje się tematem surowców.

Do tych słów załączył zdjęcie, które niesie się po sieci! Widać na nim ceny na jednej ze stacji Orlenu – to niespełna 6 zł m.in. za litr „95”.

Wątek obniżek cen na stacjach Orlenu wywołuje silne reakcje. Niedawno opublikowano raport „Polityki Insight”, w którym stwierdzono, że „spółka wykorzystuje swoje strategiczne zapasy paliw w celu utrzymania niskich cen na stacjach, mając na celu kontrolę inflacji i wsparcie partii PiS przed wyborami „.

„Orlen sztucznie zaniża ceny paliw. Jest to fakt. Gdyby historyczne relacje były zachowane, ceny oleju napędowego mogłyby znaleźć się na poziomie około 7,50 zł za litr. Jest to o ponad 20 proc. więcej od ceny bieżącej” – pisał w środowej opinii w money.pl Damian Szymański.

Różnica wynika przede wszystkim z dwóch kwestii – wzrostu cen ropy na światowych rynkach (ropa brent z 75 dol. za baryłkę w czerwcu podskoczyła do blisko 95 dol. obecnie) oraz osłabienia złotego wobec dolara, którym odbywa się handel surowcem. Taka sytuacja powinna spowodować wzrost cen – w Polsce jest inaczej.

Orlen zdementował te oskarżenia

Przedstawiciele firmy Orlen stanowczo zaprzeczyli twierdzeniom zawartym w raporcie „Polityki Insight”. Czy jednak w obliczu propagandy, jaką wcześniej uprawiał ten koncern i działalności politycznej można mu wierzyć? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

„Orlen nie wykorzystuje zapasów strategicznych produktów naftowych, które są tworzone na mocy ustawy z dnia 17 grudnia 2020 r. o rezerwach strategicznych” – oświadczyli.

Podobna odpowiedź została przesłana do money.pl przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. „Odpowiadając na pytanie, informujemy, że nie, nie korzysta” – zaznaczono w odpowiedzi MKiŚ na pytanie o to, czy Orlen korzysta ze strategicznych rezerw paliw, by utrzymać niski poziom cen na stacji.

Do cen na Orlenie nawiązywał w sieci m.in. publicysta Grzegorz Cydejko. „Wyprzedaż po taniości rezerw strategicznych oleju napędowego kraju zagrożonego wojną po to, by partia władzy otrzymała więcej głosów w wyborach, byłaby ewidentną zdradą interesów bezpieczeństwa państwa” – pisał.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version