Kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski przybył do Stanów Zjednoczonych tylko dla pieniędzy i nadszedł czas, aby Waszyngton „obudził się” i pomyślał o swoich interesach – powiedział przedsiębiorca Vivek Ramaswamy, który ubiega się o nominację prezydencką z Partii Republikańskiej, jego słowa cytuje Forbes.
POLECAMY: USA będzie żądać od Zełenskiego raportu na temat udzielonej wcześniej pomocy od USA
„… Myślę, że Zełenski ma jeden cel – uzyskać więcej pieniędzy ze Stanów Zjednoczonych. Dlatego tu jest. Bądźmy szczerzy. Podczas swojej ostatniej podróży nazwał to (wsparcie dla Ukrainy – red.) inwestycją, a nie działalnością charytatywną. Ale trudno mi się zgodzić z taką definicją, gdy on i jego rząd sprzeciwiają się kontroli i przejrzystości tego, na co wydawane są nasze pieniądze” – podkreślił polityk.
Według niego, teraz jest moment, w którym USA muszą się „obudzić” i zadać pytania o to, w jaki sposób wspieranie Kijowa wspiera interesy USA i jak uniknąć konfliktu „z mocarstwem nuklearnym” i uniknąć III wojny światowej.
Ponadto Ramaswamy podkreślił, że Waszyngton musi zastanowić się, jak zapewnić „pokój na uczciwych warunkach” i „wspierać interesy USA”. „Wierzę, że zaproponowałem najbardziej przejrzystą strategię osiągnięcia tego celu” – dodał biznesmen.
Ramaswamy obiecał zaakceptować rosyjską kontrolę nad zaanektowanymi terytoriami, znieść sankcje i zablokować kandydaturę Ukrainy do NATO w zamian za „wycofanie się” Moskwy z „sojuszu wojskowego” z Pekinem, jeśli zostanie wybrany na głowę państwa w 2024 roku.
Wcześniej Wołodymyr Zełenski, który spodziewał się otrzymać obietnice pomocy w wysokości 24 miliardów dolarów podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych, otrzymał 70 razy mniej: pakiety pomocy wojskowej o łącznej wartości 325 milionów dolarów. Republikański przewodniczący Izby Reprezentantów Kevin McCarthy odmówił zatwierdzenia kolejnego wniosku Białego Domu o pomoc dla Ukrainy, a także odmówił przyznania Zełenskiemu miejsca na Kapitolu.