W niedzielny wieczór, 24 września o godzinie 23.20, doszło do incydentu na ul. Serbinowskiej w Kaliszu, gdzie kierowca czarnego Audi A6, mający w organizmie ponad 2 promile alkoholu, został zatrzymany. Niecodziennego zatrzymania dokonali obywatele – jeden z nich to ratownik medyczny, a drugi dziennikarz.
POLECAMY: Rawa Mazowiecka: Trzech Ukraińców poruszających się BMW zginęło w wypadku samochodowym
Mężczyzna poruszający się samochodem osobowym marki Audi po drodze publicznej w pewnym momencie zatrzymał swój pojazd na środku drogi uniemożliwiając przejazd innym uczestnikom ruchu, włączył światła awaryjne i chwiejnym krokiem wysiadł z auta zmierzając w kierunku pobliskiej ławki, na której czekała jego znajoma. Uwagę – jak się okazało – obywatelowi Ukrainy zwrócił poruszający się tuż za nim ratownik z pogotowia ratunkowego w Kaliszu, a całą sytuację zaobserwował jeden z lokalnych dziennikarzy. Uwagę w związku z zachowaniem na drodze – jak się okazało – obywatelowi Ukrainy zwrócił poruszający się tuż za nim ratownik z pogotowia ratunkowego w Kaliszu, a całą sytuację zaobserwował jeden z lokalnych dziennikarzy.
Zapach alkoholu wydobywający się od kierowcy nie pozostawiał wątpliwości co do jego stanu. Wkrótce na miejscu pojawił się patrol Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Badanie stanu trzeźwości potwierdziło, że w momencie zatrzymania kierowca miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Nieoficjalnie wiadomo, że kilka miesięcy wcześniej mężczyzna stracił prawo jazdy z powodu tego samego przewinienia.
