Robert Telus, minister rolnictwa, ogłosił po rozmowach z Ukrainą, że zboże zostanie przekierowane z Polski do portów w Niemczech i na Litwie, wprowadzone zostaną nowe procedury importu zboża do Polski, a także podkreślił konieczność uspokojenia napięć emocjonalnych.

Rozmowy z ukraińskim resortem rolnictwa trwały od kilku miesięcy, jednak od 15 września, w związku z nowym kryzysem w relacjach między Polską a Ukrainą, tempo wymiany informacji i decyzji między resortami znacząco przyspieszyło.

Minister Telus zorganizował konferencję prasową po rozmowie online z ukraińskim ministrem rolnictwa, Mykołą Solskim, i określił ją jako konstruktywną. Zapowiedział, że pomoże to uregulować kwestie związane z importem ukraińskiego zboża oraz wygaszać emocjonalne reakcje.

Ukraina zaproponowała Polsce kompromis dotyczący eksportu zboża, który uwzględniałby interesy polskich rolników, jednak na razie nie otrzymała odpowiedzi od rządu polskiego. W międzyczasie rząd Słowacji prowadzi rozmowy z Kijowem w sprawie cofnięcia zakazu eksportu.

Minister Telus przekazał, że strona ukraińska pozytywnie przyjęła argumentację, że Polska musi najpierw zaspokoić własne potrzeby związane ze zbożem, zanim pozwoli na import z Ukrainy. Mimo to Polska apeluje do Ukrainy o wycofanie skargi złożonej do WTO, twierdząc, że jest ona nieuzasadniona. Minister rolnictwa Ukrainy zobowiązał się do rozmowy z ministrem gospodarki w tej sprawie. Telus podkreślił, że wszyscy dążą do znalezienia długoterminowych rozwiązań i zaznaczył, że skarga powinna zostać wycofana.

Minister Telus przedstawił ustalenia, przekierowując winę za sytuację kryzysową na stronę ukraińską, ale jednocześnie wyrażając wolę załagodzenia emocji.

W ramach ustaleń ministrowie rolnictwa Polski i Ukrainy postanowili pracować nad efektywnymi mechanizmami eksportu zboża z Ukrainy, aby zapewnić jego dostarczenie do krajów, do których trafiało przed wybuchem konfliktu.

Dodatkowo minister Telus zaznaczył, że prowadzi rozmowy z Ukrainą w celu zapewnienia, że zboże nie będzie importowane do Polski do końca roku, na wzór porozumienia między Ukrainą a Rumunią.

– Zapytałem, czy jeśli Polska powie, że nie chcemy do końca roku tych czterech zbóż na rynku polskim, czy strona ukraińska zapewni, że to zboże nie będzie jechało”?. Powiedział (minister Solski – red.), że tak – mówił Telus, podkreślając, że to Polska ma decydować o tej sprawie, do kiedy ma zboże nie jechać. Jego zdaniem, to jest moment na wypracowanie mechanizmów tranzytu czy wysyłki zbóż do Polski. – Jeżeli mówimy, że Ukraina chce wejść do UE, a chce, i politycznie się z tym zgodzimy, i nie wypracujemy mechanizmów, w których to my będziemy decydować, to one nigdy nie zafunkcjonują – zauważył.

Przygotowywane są modyfikacje w systemie tranzytu. Polska nie tylko poprze planowane przez komisarza rolnictwa, Janusza Wojciechowskiego, wsparcie finansowe dla przewozu ukraińskiego zboża przez nasz kraj, ale również dąży do przeniesienia kontroli zboża z obszaru Polski do portów w Niemczech i na Litwie, tam, gdzie zboże opuści obszar Unii Europejskiej.

– Jesteśmy na ostatniej prostej w dogadaniu się z Litwą, by przenieść kontrole do portu na Litwę. By zboże wyjeżdżało poza UE. Minister Ukrainy zaproponował, by kontrole przenieść do portów niemieckich. Obiecałem, że rozważymy te kwestie, musimy to przedyskutować ze służbami kontrolującymi –  mówił Robert Telus. 

Minister Telus podkreślał na konferencji, że skarga Ukrainy przeciwko Polsce w ramach WTO jest całkowicie nieuzasadniona, mimo że to właśnie Polska dwukrotnie w tym roku wprowadziła zakaz importu zboża, naruszając przepisy unijne. Według ministra, emocje były niepotrzebne i wyłącznie po stronie Ukrainy. Warto przypomnieć, że po wprowadzeniu polskiego zakazu importu, Ukraina złożyła skargę do WTO i zagroziła embargiem na polskie warzywa. Kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski sugerował również w swoim wystąpieniu w ONZ, że Polska przypadkowo sprzyja Moskwie. Jednakże Mateusz Morawiecki później w trakcie tej sytuacji oznajmił, że Polska nie dostarcza broni na Ukrainę, co wywołało międzynarodowe zainteresowanie. Prezydent Duda natomiast stwierdził, że Ukraina jest w trudnej sytuacji.

POLECAMY: Zełenski zażądał od Polski odszkodowania za wprowadzone embargo na zboże

Minister Telus podkreślił również, że zakaz importu zboża służy obronie interesów polskich rolników, chociaż eksperci ekonomiczni od lipca zauważają, że ceny zboża w Europie nadal spadają, mimo wprowadzenia zakazu importu. Ponadto inwestycje w poprawę infrastruktury portowej i wydajności portów są nadal niewystarczające. Minister twierdził, że Polska swoimi decyzjami „otworzyła oczy UE” na te kwestie. Największym problemem Polski i rolnictwa jest według niego fakt, że „poprzednie rządy oddały polskie przetwórstwo w ręce koncernów”, co oznacza, że to koncerny, a nie rolnicy, decydują o cenach surowców.

Ministerstwo ogłosi jutro, tj. 28 września, że Krajowa Grupa Spożywcza (KGS), w której skład wchodzi spółka posiadająca magazyny i skupy zboża Elewarr, zwiększy ilość skupowanej kukurydzy dwukrotnie w porównaniu do poprzednich zakupów. Cena skupu jest kwestią biznesową, ale minister wyraził nadzieję, że będzie ona wyższa niż w innych miejscach.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version