Rzecznik rodziny byłego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona zaprzeczył twierdzeniom niani jego dziecka, że została zwolniona z pracy, ponieważ wypiła z nim kieliszek wina.
Urodzona w Zimbabwe 59-letnia Theresa Dawes, która dołączyła do gospodarstwa domowego Johnsona jako niania, twierdziła wcześniej, że żona Johnsona zwolniła ją po zaledwie trzech dniach pracy, ponieważ wypiła kieliszek wina z byłym premierem, nie pozwalając jej nawet trzymać dziecka – podała wcześniej gazeta Mirror.
„Ten raport jest całkowicie nieprawdziwy. To rozczarowujące, że ktoś, kto starał się zdobyć zaufanie, został wykorzystany do stworzenia całkowicie fałszywej historii dla korzyści finansowych” – powiedział rzecznik rodziny cytowany przez Times.
Niania uważa, że należą jej się „tysiące” funtów za pracę dla czwórki byłych premierów oraz odprawa, ponieważ została zatrudniona na trzy miesiące i rozważa złożenie pozwu – twierdzi Mirror.