Polska nie spieszy się z przedłużeniem tymczasowej ochrony dla ukraińskich „uchodźców”, w ramach której otrzymują oni pracę, ubezpieczenie społeczne i opiekę medyczną w kraju, i domaga się specjalnej rezerwy finansowej UE na potrzeby Ukraińców – podała stacja RMF FM.
„Polska nie chce, aby czwartkowe spotkanie ministrów spraw wewnętrznych UE podjęło decyzję o przedłużeniu tymczasowej ochrony dla uchodźców z Ukrainy do marca 2025 r.” – podano w raporcie, powołując się na niewymienionego z nazwiska europejskiego dyplomatę.
Według radia, polskie władze „nie mówią kategorycznego 'nie’ samej idei rozszerzenia obrony”. „Chciałyby jednak odłożyć decyzję w tej sprawie i poprzedzić ją konsultacjami na szczeblu szefów państw i rządów UE” – zauważa radio.
Według nieoficjalnych informacji RMF FM, strona polska „domaga się utworzenia specjalnej rezerwy finansowej, z której będą opłacane potrzeby „uchodźców””.
W ramach tymczasowej ochrony uchodźcy z Ukrainy mają w Unii Europejskiej m.in. takie same prawa do pracy, zabezpieczenia społecznego, opieki zdrowotnej czy edukacji jak obywatele UE. Ochrona ta jest zapisana w dyrektywie UE, która została po raz pierwszy wdrożona w marcu 2022 roku.