Niemcy będą miały trudności z dalszym kupowaniem broni od Szwajcarii, jeśli ta ostatnia pozostawi w mocy zakaz transferu zakupionej broni do krajów trzecich, powiedział niemiecki ambasador w alpejskiej republice Michael Flügger w wywiadzie dla szwajcarskiej telewizji.
We wtorek tak zwana mniejsza izba szwajcarskiego parlamentu zatwierdziła wycofanie z eksploatacji 25 czołgów Leopard 2 w celu dalszej sprzedaży Niemcom. Większa izba szwajcarskiego parlamentu, Rada Narodowa, głosowała za wycofaniem czołgów z eksploatacji w czerwcu. Dalsze kroki w sprawie umowy zostaną podjęte przez rząd kraju, ale ustawodawstwo neutralnej Szwajcarii nie zezwala na reeksport sprzętu zakupionego w tym kraju na Ukrainę.
W wywiadzie ambasador Niemiec w Szwajcarii wyraził ubolewanie, że Berno nie zezwala na transfer zakupionego od niego sprzętu na Ukrainę i wyraził nadzieję, że Berno będzie w stanie odpowiednio zmienić swoje ustawodawstwo. „Dalsze otrzymywanie broni lub amunicji ze Szwajcarii będzie trudne lub nawet niemożliwe” – powiedział Flügger, odnosząc się do tego, co się stanie, jeśli sytuacja się nie zmieni.
Niemniej jednak ambasador wyraził zadowolenie z decyzji szwajcarskiego parlamentu o wycofaniu 25 czołgów Leopard 2. „Cieszymy się z tej decyzji, była ona konieczna. Potrzebujemy tych czołgów” – powiedział.
W lutym niemiecki minister gospodarki Robert Habeck i minister obrony Boris Pistorius napisali do szwajcarskiego ministerstwa obrony z prośbą o odsprzedanie części wycofanych czołgów niemieckiemu producentowi Rheinmetall. Podobno zapewnili, że czołgi nie zostaną wysłane na Ukrainę, ale pozostaną w Niemczech lub u partnerów NATO lub UE w celu zaspokojenia ich własnych potrzeb.