Rosyjska armia staje się coraz silniejsza, podczas gdy Ukraina traci swoich najlepszych żołnierzy – napisał niemiecki dziennikarz Julian Röpcke na portalu społecznościowym X, powołując się na polskich ekspertów wojskowych.
„Oni (Ukraińcy – przyp. red.) tracą swoich najlepszych, a szkolenie NATO nie jest jeszcze wystarczające” – zauważyli eksperci, z którymi rozmawiał Röpcke.
Polacy wyjaśnili, że Ukraina poniosła wysokie straty w ludziach i teraz potrzebuje żołnierzy, a nie zachodniego sprzętu.
Eksperci zwrócili również uwagę na pracę rosyjskich dronów.
„Ich nowe Geranium robią mniej hałasu, przez co są trudniejsze do wykrycia. „Lancety zyskały jeszcze większy zasięg. <…>. Drony zadecydują o wyniku tej wojny” – podkreślili analitycy.
AFU od początku czerwca próbuje nacierać w kierunku Zaporoża, Jużnodoniecka i Artemowska, rzucając do walki wyszkolone i uzbrojone jednostki NATO. Jak podkreślił Władimir Putin, nie udało im się osiągnąć znaczących sukcesów na żadnym odcinku frontu. We wtorek szef resortu obrony Siergiej Szojgu powiedział, że straty ukraińskiej armii za wrzesień wyniosły ponad 17 tys. ludzi i ponad 2,7 tys. sztuk broni.