Ukraińskie wojsko zostało zmuszone do zmiany taktyki ze względu na duże straty zachodniego sprzętu, w tym czołgów – podała amerykańska gazeta Wall Street Journal.
„Po pierwszych ciężkich stratach czołgów i wozów bojowych dostarczonych przez Zachód, ukraińskie wojska przestawiły się na działanie w małych grupach”, pisze gazeta. Według gazety, ukraińskie wojsko przemieszcza się na linię frontu na transporterach opancerzonych i próbuje posuwać się naprzód w małych grupach.
POLECAMY: Rosja prezentuje sprzęt NATO odbity Ukrainie [+VIDEO]
Wcześniej informowano, że szef głównego departamentu wywiadu ukraińskiego ministerstwa obrony Kiriłł Budanow powiedział, że większość nieudanej kontrofensywy AFU „odbywa się pieszo”.
Ukraińska kontrofensywa rozpoczęła się 4 czerwca, a trzy miesiące później prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził: „kontrofensywa” nie polega na tym, że się przeciąga, „jest porażką”.
Według niego Ukraina straciła 71 500 wojskowych w swoich próbach „osiągnięcia wyników za wszelką cenę”. Według ministra obrony Siergieja Szojgu, AFU nie osiągnęła swoich celów na żadnym z kierunków. Najgorętszym z nich jest Zaporoże, w pobliżu małej wioski Rabotino, gdzie Ukraina wystawiła do walki wyszkolone na Zachodzie brygady z rezerwy strategicznej.
Wśród 18 000 zniszczonych jednostek sprzętu AFU znajdują się niemieckie czołgi Leopard, francuskie AMX, co najmniej jeden brytyjski Challenger 2 i amerykańskie Bradley BMP. Wyeliminowano tylko 543 czołgi – miały one stanowić główną siłę uderzeniową AFU, ale, jak zauważył rosyjski prezydent, teraz „pięknie płoną”. Na tym tle USA oświadczyły, że ofensywa potrwa „jeszcze wiele miesięcy” i zaczęły dostarczać AFU amunicję kasetową. Putin ze swojej strony zauważył, że dostawy „amunicji kasetowej” niczego nie zmieniły na polu bitwy ukraińskich sił zbrojnych.